środa, 21 grudnia 2011

Ona Odwróciła się Ode Mnie – Orędzie do G. Lomax 10.12.2011


Wiele zmian nadchodzi dla narodu Ameryki i nie będą to dobre zmiany. Jak wiecie, ręka Mojego sądu podniesiona jest nad tym narodem i chociaż ci u władzy będą próbowali naprawić to, co niewłaściwe nie będą w stanie, ponieważ Ja jestem za tym. Żaden człowiek ani żaden naród nie może sprzeciwiać się Mojejpotężnej mocy.

Długo już grzechy tego narodu wznoszą się przed Moje oblicze i są dla mnie swądem. Kraj ludzi, którzy niegdyś głosili Moje imię, teraz próbuje wyrzucić Mnie daleko z tej ziemi, ale tak się nie stanie, ponieważ osądzę wszystkich w granicach tego kraju, którzy próbują Mnie wyrzucić i zobaczycie ich upadek - jeden po drugim. To, co kiedyś było Moje, nigdy nie może być Mi naprawdę odebrane, chociaz może się ode Mnie odrócić z własnej woli.

Długo już Mój lud płacze o miłosierdzie i o zmianę. Zmiana nadchodzi, Mój ludu, chociaż nie będzie to zmiana, której pragniecie. W tym czasie wyleję miłosierdzie na to, co Moje. Linie odzielające Mój lud od tych, którzy należą do śwata, będą jasno widoczne, tak jak były widoczne w Egipcie w czasach faraona.

Kiedyś uczyniłem Amerykę silną, ale ona odwróciła się ode Mnie, potężnym Panem Izraela. Teraz uczynię jej wrogów silnymi przeciwko niej, ale Moje miłosierdzie spocznie na Moich dzieciach.

Święci na każdy dzień roku - 17 grudnia – Św. Łazarz – biskup; św. Modest - patriarcha

Św. Łazarz

Św. Łazarz był bratem Marii i Marty. Mieszkali razem w Betanii, na wschodnim zboczu Góry Oliwnej. Chrystus darzył ich swoją przyjaźnią i bywał w ich domu. Kiedy Łazarz zmarł i został pochowany, Jezus przybył do Betanii i wskrzesił go (J 11, 1-44). Ewangelista Jan opisuje także inny pobyt Jezusa w domu Łazarza na dzień przed Jego wjazdem do Jerozolimy (12, 1-11). Według starej tradycji wschodniej Łazarz po Zesłaniu Ducha Świętego udał się na Cypr i tam był biskupem. Średniowieczna legenda opowiada o skazaniu świętego rodzeństwa z Betanii na wygnanie. Umieszczono ich na statku bez steru, który odepchnięto od brzegu. Po wielu miesiącach tułaczki przybyli oni do Marsylii. Łazarz był w niej pierwszym biskupem. W ikonografii ukazuje się św. Łazarza najczęściej w scenie wskrzeszenia oraz na uczcie w Betanii.

Św. Modest

Św. Modest, patriarcha. To łacińskie imię - oznaczające człowieka umiarkowanego, skromnego - nosił wybitny XIX-wieczny kompozytor rosyjski, twórca fenomenalnych "Obrazków z wystawy", Modest Musorgski. Patron, który użyczył mu imienia, żył na przełomie VI i VII w., w czasach szczególnie bolesnych dla chrześcijańskiego Wschodu. W 614 r. armia perska, dowodzona przez Chosroesa, po dekadzie szturmu na granice cesarstwa, wkroczyła do Jerozolimy. Święte miasto zdobyli więc niewierni, zginęło 60 tysięcy osób, a niewiele mniej dostało się do niewoli. Wiele kościołów i klasztorów spłonęło albo legło w gruzach; splądrowano skarbce, skradziono drogocenne paramenty, a Krzyż z Grobu Pańskiego najeźdźcy wywieźli do Ktezyfonu. Bazylika Narodzenia Pańskiego ocalała tylko dlatego, bo Mędrcy ze Wschodu - przedstawieni na mozaice "Hołd Trzech Króli" - nosili perskie szaty. W gronie chrześcijan, którzy trafili do perskiej niewoli znalazł się również patriarcha Zachariasz. Jego wikariuszem był wówczas Modest, który zdołał pozostać w mieście. Piastował godność ihumena - to znaczy przełożonego - Ławry św. Teodozego w Jerychu. W tej tragicznej sytuacji Modest przystąpił do odbudowy zniszczonych świątyń, a także wznoszenia nowych. A czynił to z taką charyzmą, że wkrótce zdobył poważanie nawet u cesarza Herakliusza. Wystąpił o pomoc do chrześcijan z Syrii, a także Egiptu, którego prefekt ocalił przed profanacją Świętą Włócznię i Gąbkę z Męki Pańskiej. W 622 r. rozpoczęła się wojna, zakończona w 630 r. wniesieniem do miasta przez cesarza - kroczącego boso Drogą Krzyżową - Świętego Krzyża. W tym roku, po śmierci Zachariasza, patriarchą wybrano właśnie Modesta. Zmarł cztery lata później w Sozas, kiedy powracał do Palestyny, a wieść głosiła, że został otruty i obrabowany. Pozostawił po sobie rozmaite pisma.

Powtórne Przyjście nastąpi wkrótce po Ostrzeżeniu


Orędzie nr 283 z serii Ostrzeżenie
Otrzymano środa, 14 grudzień 2011, godz.19.15

Moja najdroższa Córko, zawsze musisz Mi ufać i wiedzieć, że ani jeden przekaz dany tobie nie będzie nigdy skażony.

Trzymam cię mocno w Moim Najświętszym Sercu, a twoja dłoń prowadzona jest przez Moją rękę.

Tylko Moje Święte Słowo może być i zawsze będzie przez Ciebie zapisywane, aby przekazywać Moje orędzia dla całej ludzkości.

Nie próbujcie wciąż ustalać daty Ostrzeżenia. Nie mogę ujawnić tego terminu, gdyż nie jest to zgodne z wolą Mojego Przedwiecznego Ojca. Ostrzeżenie zdarzy się najbardziej niespodziewanie, kiedy będzie dla człowieka zaskoczeniem.
Czasu jest bardzo mało, więc spędzajcie go jak najwięcej modląc się mocno o ratunek dusz. Wszystkich dusz.

Kara została wstrzymana i nastąpi tylko wówczas, jeśli człowiek zaprzestanie żalu za grzechy i duża ilość ludzi powróci z powrotem po Ostrzeżeniu do nikczemnych sposobów zachowania.

Mój Ojciec dał przyzwolenie na ogłoszenie Mojego Powtórnego Przyjścia w ciągu bardzo krótkiego czasu na ziemi. Stanie się to wkrótce po Ostrzeżeniu. Wszystkie dusze muszą być w pełni przygotowane.

Kolejna modlitwa Krucjaty dla ocalenia dusz jest następująca:
O Wszechmogący Ojcze, Najwyższy Boże, 
Proszę, okaż Miłosierdzie wszystkim grzesznikom. 
Otwórz ich serca, aby przyjęli ratunek i otrzymali obfitość łask. Wysłuchaj mojego błagania dla mojej własnej rodziny i zapewnij, żeby każdy znalazł uznanie w Twoim kochającym Sercu. O Święty Niebieski Ojcze, chroń wszystkie Twoje dzieci na ziemi przed wojną atomową lub innymi działaniami, które są planowane, aby zniszczyć Twoje dzieci. Ustrzeż nas od wszelkich krzywd i chroń nas. 
Oświeć nas, tak aby mogły otworzyć się nasze oczy, abyśmy bez jakiegokolwiek strachu w naszych duszach usłyszeli i przyjęli Prawdę naszego Zbawienia. Amen

Idźcie w pokoju.

Wasz kochający Zbawiciel, Jezus Chrystus

wtorek, 20 grudnia 2011

Figurka Dzieciatka Jezus z Ziemi Świętej


Dziś pierwszy dzień Nowenny do Dzieciątka Jezus. Zapraszam wszystkich do przyłączenia się do Nowenny , a jak się ją odmawia można przeczytać tutaj .Poniżej płaczące Dzieciątko Jezus 

Od 24 października 2011, figurka Dzieciątka Jezus, taka jaką czci się w święto Trzech Króli w Betlejem (Adoracja Dzieciątka), została wystawiona do publicznej czci we włoskim mieście Cava de’ Tirreni / Salerno, gdyż od października 2010r płacze krwawymi łzami. Figurkę przywiózł z pielgrzymki do Ziemi Świętej jeden franciszkanin. Zmęczony po podróży, nie rozpakowując bagaży poszedł spać. Rano budzi go delikatny głos: "Otwórz mnie - duszę się". W pierwszej chwili pomyślał o zmarłej matce, Potem otworzył pudełko i zobaczył, że figurka płacze krwawymi łzami. Pokazał to swojemu biskupowi, który akurat tego dnia przebywał w klasztorze i figurkę zabrano do badania. Wyniki wskazują na krew ludzką i to taka samą jak na Całunie Turyńskim. Po roku czasu z pozytywnym rezultatem oddano ją do czci wiernym.

Nie mogę znieść myśli o tych duszach, wleczonych przez szatana do piekła


Orędzie nr 282 z serii Ostrzeżenie

Otrzymano wtorek, 13 grudzień 2011, godz.20.15
Moja najdroższa, ukochana Córko, ponieważ zbliża się Ostrzeżenie, ważne są przygotowania dla wszystkich Moich wyznawców.

Wszyscy ci wierzący muszą się mocno modlić o przebaczenie swych grzechów, aby uniknąć bólu czyśćca, którego większość ludzi na świecie doświadczy przez krótki czas, natychmiast po Ostrzeżeniu.

Módlcie się, módlcie się za tych, którzy będą szoku widząc stan swojej duszy, kiedy ich grzechy zostaną im ujawnione podczas Ostrzeżenia.

Muszą oni zrozumieć, że ich grzechy muszą być ujawnione, zanim będą mogli być całkowicie oczyszczeni z grzechu, tak aby mogli wejść do Mojego Nowego Raju na Ziemi - Nowej Ery Pokoju, Miłości i Szczęścia, które każde z Moich dzieci musi odziedziczyć.

Moje Serce jest pełne radości, ponieważ przynoszę ten Wielki Dar dla ludzkości. Mimo to utrzymuje się Mój smutek z powodu tych, którzy po prostu odrzucą szansę tego nowego życia.

Dzieci, potrzebuję tak wiele modlitw, aby szatan mógł być powstrzymany od kradzieży ich dusz. On będzie robił to nadal, aż do ostatniej minuty.

Nie mogę znieść myśli o tych duszach, które będą odrywane ode Mnie, krzyczące i kopiące w proteście, gdy on i jego słudzy ciągnąć je będą w czeluść piekła.

Pomóżcie Mi dzieci zapobiec temu poprzez wasze modlitwy.

Dzieci, dusze te muszą kategorycznie odrzucić szatana i jego metody, jeśli mają wejść do Nowego Raju. Albo muszą zwrócić się ku Mnie z ochotą, albo wcale nie.
Mają do wyboru dwie możliwości, Nowy Raj na ziemi lub otchłań wiecznego potępienia w towarzystwie szatana.

Nigdy w życiu nie miejcie wątpliwości co do istnienia Piekła, dzieci. Bądźcie świadomi, że każda poczerniała dusza, zaraz po śmierci wciągana jest przez demony szatana do piekła i dręczona na wieczność. Pomimo swoich wszystkich obietnic szatan utworzył przerażający stan tortur dla takich dusz. Z powodu jego nienawiści do ludzkości, dusze te będą cierpieć ponad ich wytrzymałość, ale mimo to muszą znosić to całą wieczność.

Czy te dusze nie wiedzą, co przynoszą obietnice szatana?

Czy nie wiedzą, że bogactwo, sława i uwodzicielski materializm tworzą oczywistą ścieżkę prosto w ramiona złego?

Obudźcie się wszyscy, dopóki możecie. Ratujcie siebie i tych słabych, wprowadzonych w błąd grzeszników od tego straszliwego końca waszego istnienia.

Nie macie dużo czasu.

Niech modlitwa za te dusze rozpocznie się dzisiaj.

Wasz Zbawiciel

Jezus Chrystus


Wyślij list do Premiera - NIE dla zrównania konkubinatów z małżeństwami !

Szanowni Państwo,
  
W ostatnich dniach m.in. Pani Agnieszka Kozłowska - Rajewicz pełnomocnik  rządu ds. równego traktowania zapowiedziała zrównanie w prawach z małżeństwami osób pozostających w związkach partnerskich. Jest to zapowiedź administracyjnego wymuszania nieakceptowanych i szkodliwych społecznie zmian obyczajowych oraz burzenia polskiego porządku konstytucyjnego. Zapewnienia Pana Premiera Donalda Tuska w expose, że „państwo polskie nie jest od tego, aby przeprowadzać obyczajową rewolucję” nie brzmią niestety przekonywająco.

Szczególnie, gdy w dniu 17 listopada 2011 roku Zespół Doradców Strategicznych Prezesa Rady Ministrów ogłasza dokument  „Długookresowa Strategia Rozwoju Kraju – Polska 2030. Trzecia fala nowoczesności.”, który stanowi ramy tzw. nowego porządku strategicznego. W części drugiej na stronie 164 tego dokumentu czytamy:
„W perspektywie kolejnych pięciu lat konieczne będzie zrównanie w prawach osób, które funkcjonują w nieformalnych ale stałych związkach.”
Do 21 grudnia 2011 roku każdy z nas jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej ma prawo, w ramach publicznych konsultacjido wyrażenia swojej opinii i sprzeciwu wobec takich zmian. 
 
Zachęcamy Państwa do wyrażenia stanowiska w tej sprawie i powiedzenia „NIE” planom osłabiania instytucji małżeństwa w polskim porządku prawnym.
Wystarczy wysłać mailem na adres pl2030@kprm.gov.pl swoją opinię do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Propozycję treści listu znajdą Państwo tutaj.
Zachęcamy do sformułowania, w oparciu o nasz wzór, własnego listu i koniecznie nadanie własnego tematu wysyłanej wiadomości. Prosimy też pamiętać o podpisie i wysłaniu kopii do nas.

Każdy głos się liczy ! Tylko dzięki licznemu zaangażowaniu jakikolwiek społeczny sprzeciw może być skuteczny.
Dziękujemy Państwu za każdą minutę poświęconą tej sprawie.
 
Serdecznie pozdrawiamy.
Paweł Woliński

Fundacja Mamy i Taty, ul. Długa 23/25, 00-238 Warszawa, tel. +48519366644         
Dołącz do nas na Facebooku !
Wesprzyj Fundację - dokonaj darowizny on-line ! - każde regularnie wpłacane 5,10 czy 20 złotych pozwala nam występować w ważnych społecznie sprawach.
Alior Bank   40 2490 0005 0000 4520 3441 2862

Duchowa zazdrość jest straszną rzeczą



Orędzie nr 281 z serii Ostrzeżenie



Otrzymano poniedziałek, 12 grudzień 2011, godz.19.00

Moja najdroższa Córko, duchowa zazdrość jest straszną rzeczą i dotyka ona wielu Moich wizjonerów.

Dotyka także tych Moich wyznawców, którzy czują się wyizolowani i nieco rozczarowani, kiedy wybieram niektóre dusze, aby pomagały Mi ocalić ludzkość. Zamiast tego powinni wiedzieć, że kocham was wszystkich jednakowo.

Jak Mi to łamie Serce, gdy zwłaszcza wybrane dusze czują się zagrożone przez inne wybrane dusze.

Każdej duszy, którą wybieram, dawane jest inne zadanie i jest proszona, by podążała inną ścieżką. Wspólny mianownik jest zawsze taki sam. Pragnę, aby wszyscy Moi wizjonerzy, widzący i prorocy podejmowali świętą Misję ratowania dusz.

Korzystam z różnych dusz pokornego serca, aby osiągnąć Moje cele.

Szatan zawsze będzie się starał odwrócić serca Moich wybranych dusz poprzez ich wyszydzanie. On wie, jak w ich duszach uderzyć w czułe miejsca mówiąc im, że inne wybrane dusze są ważniejsze niż one.

Następnie wytwarza w ich sercach poczucie krzywdy i zazdrości. W ten sposób zamiast wzajemnej miłości i utrzymywania się w stanie łaski, skłonni są oni do patrzenia na innych z góry. W wielu przypadkach natychmiast odrzucają innych i pozwalają grzechowi pychy wtargnąć do swoich dusz.

Tak wielu Moich wyznawców nie tylko odczuwa niechęć do Moich wybranych wizjonerów i widzących, ale może traktować ich z pogardą. Właśnie w taki sposób Ja również byłem traktowany przez zadufanych faryzeuszy.

W czasie Mojego pobytu na ziemi badali i ponownie badali każde słowo, które pochodziło z Moich ust. Każde przebiegłe kwestionowanie zostało przedstawione dla zastawienia pułapki na Mnie, tak aby mogli udowodnić, że Ja byłem kłamcą. Tak samo potraktowani będą Moi prorocy i wizjonerzy współczesnych dni.

Szatan dręczy tych Moich wyznawców, siejąc wątpliwości w ich umysłach co do Moich posłańców, ponieważ chce zdyskredytować Moje Święte Słowo. To jest jego cel.

Módlcie się mocno, aby każdemu z was mogły być udzielone łaski respektowania Mojego Słowa podanego przez pióro Moich drogich widzących.

Wizjonerzy, nie wpadajcie nigdy w pułapkę ulegania duchowej zazdrości. Jest to niegodne i przeszywa Moje Serce jak miecz.

Miłujcie się wzajemnie.

Okazujcie sobie szacunek i cześć w Moje Imię.

To jest najważniejsza lekcja.

Jeśli uważacie to za trudne do wykonania, to wszystkie inne dzieła dla Mnie będą bezcelowe.

Wasz Nauczyciel i Zbawiciel
Jezus Chrystus

Święci na każdy dzień roku - 16 grudnia – Św. Adelajda – cesarzowa

Św. Adelajda

Św. Adelajda urodziła się w 931 lub 932 r. jako córka Rudolfa II, króla Burgundii. Kiedy miała zaledwie 6 lat, zmarł jej ojciec, a gdy miała 16 lat, została wydana za Lotara, króla Włoch. Dała mu córkę, Emmę. Owdowiała mając 20 lat. Pretendentem do tronu Włoch był wówczas Berengariusz II. Uwięził on Adelajdę i chciał ją zmusić, by wyszła za jego syna. Chciał bowiem w ten sposób prawnie zagarnąć koronę włoską. Dzielna wszakże niewiasta nie załamała się, lecz wprost odmówiła. Zdołała też zbiec z więzienia. Schroniła się pod opiekę Ottona I, który pokonał Berengariusza i niebawem pojął Adelajdę za żonę. Dała mu troje dzieci, wśród nich następcę, Ottona II. Papież Jan XII, w 962 roku dokonał uroczystej koronacji Ottona I na cesarza i jego małżonki w bazylice św. Piotra w Boże Narodzenie. Otto I był pierwszym cesarzem Niemiec. W 973 roku św. Adelajda po raz drugi została wdową po śmierci Ottona I. Małżonka Ottona II, córka cesarza bizantyńskiego, Teofana, zaczęła okazywać teściowej jawną niechęć. Zmusiła nawet męża, żeby własną matkę skazał na banicję. Dopiero po jej śmierci, syn, cesarz Otton II, przeprosił matkę. Po śmierci Ottona II w 983 r. św. Adelajda mogła stała się regentką w zastępstwie małoletniego jeszcze cesarza, Ottona III. Ujawnił się w całej pełni jej zmysł organizacyjny, mądrość i roztropność, umiejętność dobierania ludzi na odpowiednie stanowiska. Wyróżniała się przy tym wielkim miłosierdziem i hojnością na cele kościelne. Dlatego słusznie nazwano ją najwybitniejszą kobietą X stulecia. Uspokoiła królestwo burgundzkie (993), usprawniła administrację i finanse państwa. Korzystając bowiem z pełnego cesarskiego skarbca, wystawiła ich kilkanaście. Wśród znaczniejszych wymienia się opactwa w Peterlingen, w Pavii i w Selz pod Strasburgiem. Właśnie tu szaty cesarskie zamieniła na habit. Ostatnie lata spędziła jako mniszka, by w ten sposób przygotować się na drogę do wieczności. Tam też oddała Panu Bogu ducha 16 grudnia 999 roku. Jej imię jest wybite na odwrocie monety Bolesława Chrobrego. Od początku doznawała czci. Kult jej zatwierdził papież bł. Urban II, wynosząc ją do chwały ołtarzy uroczystym aktem w 1097 roku. W ikonografii przedstawia się św. Adelajdę w stroju cesarzowej, z insygniami władzy, w ręku trzyma kościół lub klasztor.

Kupujcie konserwy, zróbcie zapas”

Rozmowa Niezależna - Janusz Szewczak: "Kupujcie konserwy, zróbcie zapas"
Uwaga! Prognoza gospodarcza. Janusz Szewczak - główny ekonomista SKOK w rozmowie z Krzysztofem Rakiem



czwartek, 15 grudnia 2011

11 grudnia 2011 (w niedzielę Gaudete)




KOMENTARZ opiekuna duchowego: Nie zrozumiemy treści tego orędzia, nie zapoznawszy się wcześniej z 20 rozdziałem apokalipsy, wersety 1-10:

„Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony. I ujrzałem trony - a na nich zasiedli [sędziowie], i dano im władzę sądzenia - i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem. A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat. A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony. I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, Goga i Magoga, by ich zgromadzić na bój, a liczba ich jak piasek morski. Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich. A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków”.

Jakże wielką Nauczycielką okazuje się Matka Najświętsza, tłumacząc nam ten trudny dla współczesnych teologów i egzegetów tekst. W historii Kościoła pojawiły się sekty głoszące millenaryzm bądź chiliazm – tysiącletnie panowanie Chrystusa na ziemi. Dzisiaj także wiele sekt posługuje się podobną interpretacją. Ta nauka została jednak odrzucona przez Kościół. Z wielką radością w sercu zapoznałem się z otrzymanym tekstem. Daje on światło oraz nadzieję, a przede wszystkim wewnętrzny pokój. W tym orędziu Matka Boża używa słów powszechnie mało używanych w teologii, jak Teofania Chwały Bożej, czyli inaczej objawienie chwały. Mówi także o Nowym Adwencie, który dzisiejsza teologia w większości kwestionuje. O Nowym Adwencie pisał bł. Jan Paweł II w encyklice Redemptor hominis (dalej ozn. skrótem RH) 4.03.1979:

„Jesteśmy więc poniekąd w okresie nowego Adwentu, w okresie oczekiwania. «Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna» (Hbr 1, 1 n.), przez Syna-Słowo, który stał się człowiekiem i narodził się z Dziewicy”[RH 1].

„Co czynić, aby ten nowy Adwent Kościoła, związany ze zbliżającym się kresem drugiego tysiąclecia, przybliżył nas do Tego, o którym Pismo Święte mówi: «Wielkie będzie Jego panowanie»… I tutaj właśnie, Drodzy Bracia, a zarazem umiłowani Synowie i Córki, jedna narzuca się odpowiedź, zasadnicza i podstawowa. Jeden zwrot ducha, jeden kierunek umysłu, woli i serca: ad Christum Redemptorem hominis, ad Christum Redemptorem mundi. Ku Niemu kierujemy nasze spojrzenie, powtarzając wyznanie św. Piotra: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego», bo tylko w Nim, Synu Bożym, jest nasze zbawienie (J 6, 68; por. Dz 4, 8 nn.)” [RH 7].

„Tym niemniej jest rzeczą oczywistą, że Kościół nowego Adwentu, Kościół, który stale przygotowuje się na nowe przyjście Pana, musi być Kościołem Eucharystii i Pokuty” [RH 20].

„I proszę nade wszystko samą niebiańską Matkę Kościoła, aby raczyła na tej modlitwie nowego Adwentu ludzkości trwać z nami, którzy stanowimy Kościół, czyli Ciało Mistyczne Jej rodzonego Syna. Ufam, że poprzez taką modlitwę otrzymamy zstępującego na nas Ducha Świętego (por. Dz 1, 8) i staniemy się świadkami Chrystusa «aż po krańce ziemi» (tamże), podobnie jak ci, którzy z Wieczernika jerozolimskiego wyszli w dniu Pięćdziesiątnicy” [RH 22].

Jakże o wiele bardziej zrozumiale brzmią te słowa Papieża w świetle przekazanego nam orędzia. Wszystko staje się o wiele jaśniejsze, gdy spojrzymy na scenariusz historii świata poprzez plan Boży. Najważniejsze to nie ulegać pesymizmowi, lecz radować się w każdy czas. Błogosławiony Jan Paweł II prorokował o tych wydarzeniach. Wystarczy wczytać się w treść jego encyklik, a przy pomocy Ducha Świętego otrzymamy światło i zrozumienie. Dla szerszego omówienia tego tekstu potrzeba by zapisu wielu stron. Warto zwrócić uwagę na wypełnienie się proroctwa o nawróceniu Izraela oraz jednym Pasterzu i jednej owczarni pośród narodów. W scenerii opisanej przez Jana w Apokalipsie ukazuje się biały tron, na którym zasiadają sędziowie. Maryja porównuje ten tron do symbolu krzyża, który jak wiemy jest królewskim Tronem Chrystusa.

Nowe Zesłanie Ducha Świętego, Który – jak wołamy w aklamacji – „odnowi oblicze ziemi”, będzie z pewnością objawieniem Chwały Pana Jezusa, bo Duch Święty „gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. … – bo władca tego świata został osądzony. …Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje” (por. J 16, 8-14). Tak zatem Duch Święty objawia chwałę Syna Bożego przed mającą nastąpić paruzją.

KKK (Katechizm Kościoła) 732: W tym dniu zostaje w pełni objawiona Trójca Święta. Od tego dnia zapowiedziane przez Chrystusa Królestwo zostaje otwarte dla tych, którzy w Niego wierzą; w pokorze ciała i w wierze uczestniczą oni już w komunii Trójcy Świętej. Przez swoje przyjście, które ciągle trwa, Duch Święty pozwala światu wejść w „czasy ostateczne”, w czas Kościoła, Królestwo już odziedziczone, ale jeszcze nie spełnione.

Niech każdy Czytelnik, dla którego te słowa nie są samą tylko sensacją, poświęci czas na dokładniejsze przeanalizowanie tego orędzia. Panie, przyjdź Królestwo Twoje.
WPROWADZENIE ks. J. N.

Matka Boża komentuje Apokalipsę w taki sposób, jaki jest Kościołowi obecnej doby prawie zupełnie nieznany, jeśli pominąć oględne wypowiedzi na ten temat Jan Pawła II oraz nielicznych kaznodziei (do nich należy np. bp Zawitkowski). Nasza „Prorokini” naświetla pojęcia, za których otwartą interpretację w tym samym duchu niejeden śmiałek został okrzyknięty heretykiem, dziwakiem, niesprawnym umysłowo, a może i został odsunięty od odpowiedzialnych zadań, musiał zapaść się w niebyt… Maryi to nie grozi – może śmiało i w sposób niezależny głosić PRAWDĘ, więc bardzo poważnie potraktujmy Jej słowa. Tym poważniej, że Jej wypowiedzi na te tematy w objawieniach ostatnich stuleci zostały zlekceważone, pominięte, a nawet wypaczone do tego stopnia, że PRAWDA nie mogła przebić się na szczyty Kościoła. Bo kto dzisiaj z hierarchów Kościoła lub teologów umiałby wyjaśnić, na czym ma polegać chociażby, zapowiedziany w Fatimie, tryumf Niepokalanego Serca Maryi?

W pierwszych wiekach prześladowany Kościół czerpał siłę z oczekiwania na Paruzję Chrystusa – na Jego powrót, objawienie się (to właśnie znaczy słowo Paruzja, użyte w Nowym Testamencie ponad 20 razy). Przychodząc powtórnie, Jezus ma zniszczyć dzieła szatana i objąć władzę królewską nad światem, choć nigdzie nie jest powiedziane, że będzie chodził po ziemi przez tysiąc lat w ludzkiej postaci, jak twierdzili heretycy. Gdy zapanuje Jego Królestwo w sercach ludzi, rozszerzy się ono na całe stworzenie.

Chrześcijanie pozdrawiali się aramejskim Marana tha – Przyjdź Panie (lub Pan przychodzi – zob. 1 Kor 16,22). Oczekiwanie na bliską Paruzję było tak intensywne, że odciągało niektórych ludzi od codziennych obowiązków, ożenku, planowania najbliższej przyszłości, co spotkało się z ostrym upomnieniem świętego Pawła w 2 Liście do Tesaloniczan: „Kto nie chce pracować, niech też nie je”. Także dziś chrześcijanie wypowiadają codziennie te słowa: „Przyjdź Królestwo Twoje”, jednak najczęściej pewno bezmyślnie, a chyba prawie nigdy z wiarą w bliskie spełnienie ich prośby! Do takiej głębokiej wiary w ten fakt wzywa nas Maryja.

Jak to się stało, że w ciągu wieków Kościół zatracił ducha oczekiwania na Paruzję? Jak się wydaje, przestano rozumieć Apokalipsę św. Jana, a Paruzję zaczęto łączyć z Sądem Ostatecznym, co spowodowało, że radosny Adwent młodego Kościoła został zastąpiony oczekiwaniem trwożliwym, ponurym – bo jak z radością czekać na „Dzień on, dzień gniewu Pańskiego”? (znany hymn Dies irae). Ten pogląd pokutuje w Kościele do dziś. Gdy ktoś próbuje o Paruzji mówić jako o wydarzeniu bliskim, oczekiwanym i upragnionym, związanym z oczyszczeniem świata i Kościoła, zostaje uznany za niespełna rozumu, bo… „głosi bliski koniec świata, a czasu jego nadejścia nikt z ludzi znać nie może!”

Przypuszczam, że gdyby Matka Boża użyła słowa „Paruzja”, zabrzmiałoby ono jeszcze zbyt mocno dla niektórych uszu, gdyż dla nich ten termin brzmiałby właśnie jak „koniec świata”. Wobec tego posługuje się dwoma innymi, które w rzeczywistości składają się na pojęcie Paruzji: „Epifania” (czyli objawienie) Chrystusa w Chwale oraz „Teofania” (także objawienie) Ducha Świętego. Oba te objawienia spina jak klamra Tryumf Niepokalanego Serca. W tym Sercu, ogarniającym całość Bożego stworzenia, już dzisiaj jaśnieje pełnia Epifanii Matki oraz Teofanii Oblubienicy. Nadchodzi czas, gdy ta podwójna chwała Boga ukaże się światu w pełnym blasku, gdy szatan na tysiąc lat zostanie związany, a stworzenia zbliżą się, na ile to tylko możliwe, do stanu, w jakim znajdowały się w Raju. Zapanuje na ziemi wielkie szczęście, które można nazwać, językiem Apokalipsy, „Pierwszym zmartwychwstaniem”. W tym świetle wizje Izajasza, dotyczące wielkiego pokoju w całym świecie, nabierają realnych kształtów, a zjednoczenie Kościoła czy wejście do Kościoła wszystkich Żydów – do obu tych zdarzeń nawiązuje Matka Boża – wydają się bliskie i oczywiste.

Jednak co do długości trwania tego okresu – nasza Nauczycielka zdecydowanie obala heretyckie pojęcie „tysiąclecia”, a czyni to w sposób bardzo prosty: odwołując się do podobnego wyrażenia starotestamentalnego o całkiem innym znaczeniu. W języku Biblii wierność Boga przymierzu z ludźmi sięga aż do „tysiącznego pokolenia”, co wcale nie znaczy, że chodzi o ziemską rachubę. Gdybyśmy pomnożyli dwadzieścia lat jednego pokolenia przez tysiąc, otrzymalibyśmy… dwadzieścia tysięcy lat! A przecież Mojżesz wyprowadził Izraelitów z Egiptu zaledwie 3300 lat temu, więc obietnica Boża musiałaby sięgać jeszcze w następne 17000 lat, co niewątpliwie jest absurdem.

Pozostaje naświetlenie wydarzenia apokaliptycznego na samym końcu świata: wypuszczenia szatana na ostatnią bitwę. W jaki sposób będzie mógł on jeszcze raz wtargnąć do świata tak świętych i czystych ludzi? Maryja nie pozostawia tego faktu bez komentarza: nie wszyscy w tym szczęśliwym świecie Bożego Królestwa zechcą dochować wierności Bogu, zwalczając swoje wady i skłonności do złego – oni to przywołają władcę ciemności. Jednak – dodajmy – Bóg posłuży się jego powrotem, by ostatecznie oczyścić i uświęcić swoich wiernych jeszcze na ziemi, skoro po Sądzie Ostatecznym czyśćca już nie będzie.

Orędzie Maryi tchnie optymizmem, a nawet radością (w niedzielę Gaudete!), bo czyż można nie cieszyć się bliskim już zakończeniem bolesnego i trudnego adwentu Kościoła, obecnie przez nas przeżywanego w tak skażonym świecie…? Chwyćmy więc mocno otrzymane Orędzie, przyciśnijmy jak skarb do serca, biegnijmy z nim do ludzi, którzy w dzisiejszym zamęcie – w świecie pełnym kłamstw, półprawd i przemilczeń – tak bardzo go potrzebują! A jeśli ktoś nas zlekceważy, a nawet wyśmieje – nie przejmujmy się tym, gdyż PRAWDA OBRONI SIĘ SAMA, choć w SWOIM CZASIE!



***

ORĘDZIE
„Jeśli chcecie stać się uczestnikami zwycięstwa Mojego Boskiego Syna i współuczestniczyć w Tryumfie Mojego Niepokalanego Serca musicie walczyć o to zwycięstwo z radością.”



W jasności ukazała się Matka Boża, ubrana cała na biało. Na Jej sukni – na piersi – widoczny był symbol Nowego Jeruzalem, którego nie mogę teraz opisać. Matka Boża stała na białej chmurce, a całą Jej postać otaczała piękna, ciepła jasność. Nasza Królowa spojrzała na mnie i powiedziała:



MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Uniż swoją głowę, człowiecze. Niech raduje się twoje serce. Nie lękaj się o nic, gdyż wszystko leży w ręku Boga, który czuwa nad tobą, a Moje Niepokalane Serce cię prowadzi. Przekazuj Moje Słowa, gdyż pragnę umocnić Moje dzieci i posłać im światło, aby każde słowo rozważali w swoich sercach.

Radujcie się w Panu, Moje umiłowane ziemskie dzieci! Pomimo tego smutnego czasu, pomimo waszych trosk i krzyży – powtarzam wam: Radujcie się! Objawienie chwały Mojego Boskiego Syna jest bliskie! Nie lękajcie się, gdyż czas trwogi szybko przeminie, ponieważ jest on ograniczony, jeśli chodzi o działalność szatana, który zostanie pokonany na samym końcu. Zrozumcie, Moje kochane dzieci, że wydarzenia, przed którymi tu i teraz stanęła cała ludzkość, nie dotyczą Sądu Ostatecznego, lecz objawienia chwały Mojego Boskiego Syna, tak aby samym objawieniem i tchnieniem swoich ust mógł pokonać bestię i jej fałszywego proroka oraz uwolnić narody od panowania antychrysta.

Nadchodzące wydarzenia będą Epifanią [czyli objawieniem] Chwały Bożej. Podobnie jak Ojciec objawił się Noemu w znaku tęczy, Mojżeszowi w ognistym krzaku, a potem ukazał Chwałę Swojego Syna Mędrcom, [Janowi] w Chrzcie nad Jordanem, a następnie sam Boski Syn ukazał swoją chwałę na górze Tabor, tak teraz Syn Człowieczy ukaże pełnię swej Chwały, którą otrzymał od Ojca, wobec całego stworzenia. To będzie wydarzenie w duchowym wieczerniku Mojego Niepokalanego Serca, w którym także Duch Święty dokona przemiany.

Boski ogień Ducha Świętego spadnie na zraniony i opuszczony Kościół, aby Go umocnić i okryć nowym blaskiem piękności. Odnajdzie on jasność swojej świętości oraz jedność, podobnie jak całe narody oraz stworzenie, które zajaśnieje na nowo pierwotnym porządkiem. To będzie Kościół-Oblubienica obecnego nowego Adwentu. Proces oczyszczania Kościoła nie został przecież ostatecznie zakończony! Urzeczywistni się jeszcze bardziej podczas nowego zesłania Ducha Świętego. Teofania Ducha Świętego, Moje kochane dzieci, ukaże blask Chwały Syna, gdyż Duch Święty prowadzi do ukazania pełni prawdy.

To wszystko dokona się poprzez Tryumf Mojego Niepokalanego Serca. Święta Matka Kościół wraz z całym stworzeniem będzie odnawiać się poprzez działanie łaski Ducha Świętego, który mieszka w Moim Niepokalanym Sercu. Ta wielka Teofania dokona się właśnie w blasku Ducha Świętego! W całej historii stworzenia objawia się Trójjedyny Bóg: Ojciec Który stwarza, Syn Który zbawia i Duch Święty, Który uświęca. To działanie poszczególnych Trzech Osób uwidacznia się w całej historii, w której Ojciec planuje i decyduje, Syn urzeczywistnia wszystko w posłuszeństwie Ojcu, a Duch Święty doprowadza do ostatecznego końca.

Posłannictwo Ducha Świętego jest ściśle związane z posłannictwem Mojego Boskiego Syna, Który pozostaje w jedności z Ojcem. Duch Święty jest zatem Objawieniem Ojca i Syna i ostatecznie objawia całemu stworzeniu prawdę – jest Duchem Prawdy, który ujawnia grzech, odstępstwo od Boga oraz słabości ludzkie. Duch Prawdy-Pocieszyciel przeciwstawia się „księciu kłamstwa” i „władcy tego świata”. Owocem Jego działania jest radość oraz pokój. Duch Święty jest Duchem pokoju wewnętrznego, który jest skutkiem harmonii stworzenia ze Stworzycielem oraz jedności wynikającej z pojednania z Bogiem.To pokój przebaczenia! To jest kolejny cud Pięćdziesiątnicy, wspomniany przez apostoła Jana jako „tysiącletnie królestwo”.

Moje kochane dzieci, aby zrozumieć ten fragment, nie możecie zlekceważyć sposobu myślenia ludu Starego Przymierza. Liczba tysiąca lat nie jest tu wyrażona ilościowo,lecz jakościowo, gdyż Izrael nosił w sercu zapowiedź Boga o Jego wierności, żeokazuje On łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Go miłują i przestrzegają Jego Przykazań. [Wj. 20,6]. Skoro Jan zachował tę pamięć, to „tysiącletnie królestwo”panowania Mojego Boskiego Syna nie oznacza nic innego, jak czas łaski – czas wewnętrznego pokoju, w którym szatan nie będzie miał decydującego wpływu na narody. One będą się gromadzić wokół Króla królów. To także czas powrotu Izraela. Tak rozpocznie się czas ukazania znaku krzyża-tronu Króla, który odkryje przed narodami pragnienie Boga oraz wypełnienie „Pragnę”, wypowiedzianego przez Syna na krzyżu.

Moje drogie ziemskie dzieci, Słowo Wcielone, które okazuje Swoją nieskończoną Miłość i oddaje wszystko Ojcu, stając się Ofiarą, przebywa nieustannie ze swoim stworzeniem.Tysiącletnie królestwo to inaczej symboliczny czas pomiędzy objawieniem chwały Mojego Boskiego Syna ponad narodami i w sercach wszystkich wierzących, gdy Kościół stanie się Kościołem światłości, przynoszącym zbawienie wszystkim narodom, a ostatecznym Przyjściem na Dzień Sądu.

Mój Boski Syn przychodzi, by zapanować w ludzkich sercach – to dzień chwalebnego królowania w oczyszczonym Kościele, który stanie się widzialnym znakiem dla wszystkich narodów ziemi! Jeśli chcecie stać się uczestnikami zwycięstwa Mojego Boskiego Syna i współuczestniczyć w Tryumfie Mojego Niepokalanego Serca musicie walczyć o to zwycięstwo z radością. Kościół obecnego Nowego Adwentu musi być zatem Kościołem, który walczy o Królestwo Swojego Mistrza i Pana poprzez ciągłe i nieustanne ukazywanie Jego realnej Boskiej obecności. Musi także stać się Kościołem czyniącym pokutę i wzywającym do zadośćuczynienia Bogu!

Spójrzcie, Moje kochane dzieci, na historię ludzkości, na jej poszczególne etapy, w których objawiała się niewierność człowieka. Ten czas zawiera jednak także swoje etapy powrotu do pierwotnego porządku – do odnowienia wszystkich rzeczy w Moim Boskim Synu. Pierwszy etap to okres niewinności sumienia [w Raju], gdzie człowiek zgrzeszył przeciwko Bogu, ponieważ wybrał nieposłuszeństwo i nieczystość. Drugi etap to okres coraz większej pychy i arogancji człowieka, który odwraca się od Boga, odrzuca Jego przykazania i nie chce przyjąć Dobrej Nowiny o [nadchodzącym] Królewskim Panowaniu Mesjasza. Jego bunt dochodzi do trzeciego etapu, który jest odrzuceniem Ewangelii i niezdolnością do przyjęcia łaski miłosierdzia. Człowiek wpada w sidła szatana i jemu oddaje cześć.

„Tysiąc lat” jest zatem stanem powrotu materialnego stworzenia do wierności Bogu; jest okresem jeszcze bardziej widocznego działania Ducha Świętego w stworzeniu. To jest czas pełnego powrotu stworzenia do pierwotnego porządku.

Skoro Bóg wierny jest do „tysięcznego pokolenia”, to również Królestwo Syna opiera się na tej samej wierności. I to jest „pierwsze zmartwychwstanie” całego stworzenia, podczas gdy Mój Boski Syn jest Pierwszym, Który zmartwychwstał. Poprzez swoje zmartwychwstanie Mój Syn przywrócił porządek i harmonię w Ofierze Krwi, lecz ten przywrócony porządek nie objawił się jeszcze w stworzeniu. „Pierwszezmartwychwstanie” stworzenia nie jest jeszcze Sądem Ostatecznym, lecz jest przywróceniem harmonii z Bogiem i objawieniem wierności przez pokolenia.Świadectwo wszystkich pokoleń będzie blaskiem ukazującym królewskie panowanie Mojego Boskiego Syna, aby objawiła się pełna liczba świętych.

Jednakże skłonność człowieka do upadku pozostanie, pomimo poznania prawdy i światła zrozumienia. Dlatego szatan zostanie uwolniony jeszcze na krótki czas do stoczenia decydującej i rozstrzygającej bitwy, po której zostanie wrzucony tam, gdzie będzie już bestia i fałszywy prorok. Jego uwolnienie dotyczy jego ostatecznej klęski i zostanie on wszystkim ukazany jako sprawca wszelkiego zła. Bóg sam dokona sądu nad nim i nad tymi, którzy pozostaną w zatwardziałości serc. Szatan tryumfuje tam, gdzie nie ma miłości.

Bóg nie pozostawia was samych i wkracza w swoje dzieło zbawienia. Posyła Mnie do was, obiecuje Tryumf Mojego Niepokalanego Serca, jak również objawia Plan przemiany i odnowy całego stworzenia. To jest właśnie szczególny czas nowego Adwentu Kościoła, który jest wezwaniem do czujności, ale jednocześnie do radości.
Radujcie się, Moje kochane dzieci, i nie lękajcie się! Rozważajcie często Apokalipsę i módlcie się o światło Ducha Świętego do zrozumienia słów i faktów zapisanych w tej Księdze, które muszą się wydarzyć. Powtarzajcie zatem często słowa wraz ze Świętą Matką Kościołem: adveniat regnum tuum [przyjdź Królestwo Twoje].
Błogosławię wam w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego».

Święci na każdy dzień roku - 15 grudnia - Bł. Jan Karol Steeb


Bł. Jan Karol Steeb

Bł. Jan Karol Steeb, kapłan (+1856). Pochodził z Tybingi. Był protestantem. Na katolicyzm przeszedł pod wpływem lektury dzieł Bossueta. W 1796 roku został wyświęcony na kapłana w Weronie i od razu zadbał o pierwszych rannych żołnierzy w szpitalach, w wyniku działań zbrojnych prowadzonych przez armie Napoleona, oraz został kapelanem w biednych dzielnicach miasta. Nauczał w różnych szkołach Francji i Niemiec, był wykładowcą języka niemieckiego w seminarium biskupim, pedagogiem w dziewczęcego koledżu, gdzie pisał memoranda w sprawach szkoły. W 1821 poznał i został spowiednikiem Francesci Luigii (późn. bł. Vincenza Maria Poloni, zm. 1855) pochodzącej z rodziny farmaceutów. Wspólnie w 1840 (oficjalnie 2 listopada) roku założyli Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia, którego głównym zadaniem była opieka zdrowotna. Przejęli przytułek oraz szpital w Weronie, co zostało potwierdzone aktem papieskim Piusa IX w 1848 roku. Z chwilą śmierci Carla mała społeczność zgromadzenia liczyła 64 siostry, obecnie około 1200, które działają na całym świecie w 200 oddziałach i 100 we Włoszech. Poszczególne społeczności można znaleźć w Portugalii, Szwajcarii oraz w Afryce (Tanzania, Angola, a ostatnio w Burundi) i w Ameryce Łacińskiej (Argentyna, Brazylia i Chile). W Niemczech można je spotkać w Berlinie i Tybindze (od 1954, gdzie znajduje się katolicki dom dziecka Karola Steeba i dom opieki w kościele św. Piotra w dzielnicy Lustnau). Po śmierci Carlo został otoczony kultem we Włoszech. Nazwano go "Samarytaninem z Werony". Beatyfikował go Paweł VI (1975).


Marsz Niepodległości i Solidarności 13.12.2012

Umieszczam film z Marszu Niepodległości i Solidarn300ości gdyż takiej relacji nie zobaczysz w faszystowskich mediach. Marsz przebiegał w spokojnej atmosferze , przed marszem widziałem mnóstwo policji w każdym zakamarku wzdłuż trasy, a w czasie marszu się pochowali. Na przykład kancelarii premiera pilnowało tylko 2 policjantów , nie wiem może celowa prowokacja żeby za atakować taką kancelarię. Ale uczestnicy marszu to ludzie na poziomie gdzie często wykrzykiwali Bóg Honor i Ojczyzna. Przykład rozmawiałem z uczestnikiem byłym AK-owcem lat 80 który przyszedł na marsz jednocześnie zbierając podpisy jako protest przeciwko odbudowie pomnika poległym Armii Radzieckiej które władze Warszawy mają odbudować w okolicy dworca PKP. Mimo że w dzisiejszych czasach większość kończy studia to rząd Tuska woli przyjmować do Policji osoby bez wykształcenia , a sądzę tak po tym gdyż te służby nie umieją nawet liczyć. Oficjalne media wczoraj podały że na podstawie obliczeń policji w marszu wzięło udział 2 tys osób. Takie szkoły ci policjanci skończyli że ledwo udaje się im do tej sumy policzyć. Ja z rodzinką oczywiście byliśmy na marszu i według moich szacunków liczba uczestników to około 15 tys osób. Poniżej film z marszu gdzie operator kamery stanął w jednym miejscu i przez 15 minut filmował aż przeszli wszyscy, a dopowiem że szerokość tej kolumny to jakieś 30 metrów a w kolumnie ciasno jeden na drugim .


Bóg Ojciec: Obietnica immunitetu dla tych, którzy odrzucają Jezusa


Otrzymano niedziela, 11 grudzień 2011, godz.15.30

Moja droga Córko, dziękuję ci za reakcję na to ważne powołanie z Niebieskiego Królestwa, gdy poprosiłem cię, abyś zaakceptowała mistyczne zjednoczenie z Moim drogim Synem Jezusem Chrystusem.

Ja jestem obecny w Moim Synu Jezusie, tak samo jak On jest we Mnie, zjednoczony miłością Ducha Świętego. Twoja dusza jest teraz spleciona z Moją, dlatego wszystko stanie się dla ciebie znacznie jaśniejsze.

Moje dziecko, zostałaś ukształtowana na istotę, której tak sobie życzę, abyś stała się w pełni godna tej boskiej Misji. Dane ci były łzy boskiej interwencji, tak abyś od razu mogła rozpoznać to nowe niespodziewane powołanie. Teraz, gdy wylałaś już tyle własnych łez, nie płacz więcej, gdyż odtąd tylko szczęście zapanuje w twojej duszy.

Moja córko, zasmuca Mnie, że nikt już nie rozpoznaje Mnie na świecie. Wielu zapomniało Mnie całkowicie. Ja dla tak wielu Moich dzieci nie znaczę nic.

Musisz Mi pomóc córko, gdy ujawniam Moją obecność, tak abym był rozpoznany przez modlitwę.

Proszę, módlcie się, aby cała ludzkość przyjęła Dar Nowego Życia, który zostanie jej teraz dany przez Mojego umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa.

Nikt nie rozumie naprawdę Mojej troski o te dusze, które odrzucają Mnie lub istnienie Zbawiciela, którego posłałem na świat.

Te biedne dusze, tak pełne logicznych wyjaśnień używanych, aby arogancko odrzucić Moją egzystencję, są dla Mnie w tym czasie utracone. Ich jedyny ratunek (ponieważ wielu odrzuci ofertę Miłosierdzia Bożego w czasie Ostrzeżenia) będzie przez modlitwę tych dzieci, które kochają Ojca.

Tak wielu, którzy Mnie nie akceptują, wciąż wie o Mnie bardzo mało. Ja Jestem Bogiem Ojcowskiej Miłości, Niebieskim Ojcem, który czuwa nad każdym Swoim dzieckiem. Silnym, słabym, chorym, dobrym i nikczemnym. Nikt nie jest wyłączony z Mojej nieskończonej Miłości, bez względu na to, jak zła jest jego dusza.

Wzywam was dzieci, módlcie się do Mnie w Imieniu Mojego Syna, jako zadośćuczynienie za wszystkie grzechy ludzkości.

Mój Syn obejmie teraz całą ludzkość, a kiedy przeminie Oświetlenie Sumienia, wasze modlitwy będą na tym etapie rzeczywiście potrzebne. Dzieci, wasze modlitwy pomogą uratować tych ludzi, którzy będą nadal uparcie odrzucać Miłosierdzie okazane im przez Mojego Syna.

Dzieci, jest Moją uroczystą obietnicą dla tych wszystkich z was, którzy wzywają Mnie w Imieniu Mojego ukochanego Syna Jezusa Chrystusa, aby ratować waszych braci i siostry, że przyznany zostanie im (braciom i siostrom - przyp.tł.) natychmiastowy immunitet. Każdemu z was, kto zobowiąże się do całego miesiąca modlitwy za te dusze, dane będą szczególne łaski. Tutaj jest, o co proszę was, abyście mówili:

"O Niebieski Ojcze, przez Miłość Twojego ukochanego Syna Jezusa Chrystusa, którego Męka na krzyżu wybawiła nas z grzechu, uratuj proszę wszystkich tych, którzy wciąż odrzucają Jego Rękę Miłosierdzia. Wypełnij ich dusze, Drogi Ojcze, Twoim dowodem Miłości. 
Błagam Cię, Niebieski Ojcze, wysłuchaj mojej modlitwy i ocal te dusze od wiecznego potępienia. Przez Twoje Miłosierdzie pozwól im być pierwszymi do wejścia do Nowej Ery Pokoju na Ziemi. Amen."

Wasz Niebieski Ojciec
Najwyższy Bóg

środa, 14 grudnia 2011

Święci na każdy dzień roku - 14 grudnia – Św. Jan od Krzyża – kapłan i Doktor Kościoła

Św. Jan od Krzyża

Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes) był trzecim z kolei dzieckiem Gonzaleza de Yepes i Katarzyny Alvarez. Przyszedł na świat w 1542 roku w Fontiveros, w pobliżu miasta Avila (Hiszpania). Warunki w domu były bardzo ciężkie, gdyż rodzina wyrzekła się Gonzaleza za to, że śmiał jako szlachcic wziąć za żonę dziewczynę z ludu. Jeszcze cięższe warunki nastały, kiedy zmarł ojciec. Jan miał wówczas dwa i pół roku. Matka przeniosła się z dziećmi do Arevalo (1548), a potem do Medina del Campo (1551). Jan został oddany do przytułku. Potem pracował w szpitalu, by następnie próbować różnych zawodów u różnych majstrów: w tkactwie, krawiectwie, snycerstwie, jako malarz, jako zakrystian, wreszcie jako pielęgniarz w Medinie. Za uciułane pieniądze wstąpił do kolegium jezuickiego w Medinie (1559-1563). W roku 1563 wstąpił do karmelitów w Medinie i wtedy obrał sobie imię Jan od św. Macieja. W zakonie napotkał Święty na znaczne rozluźnienie. Dlatego gdy składał śluby, czynił to z myślą o profesji według dawnej obserwancji. Miał wtedy lat 21. Po ukończeniu studiów filozoficznych i teologicznych w Salamance w 25 roku życia otrzymał święcenia kapłańskie (1567). W tym samym roku Święty spotkał się ze św. Teresą z Avila, która już podjęła się dzieła reformy zakonu karmelitanek. Te dwie dusze bratnie zrozumiały się i postanowiły wytężyć wszystkie siły dla reformy obu rodzin karmelitańskich. W następnym roku (1568) św. Teresa namówiła pewnego szlachcica, żeby ofiarował dom na założenie pierwszego domu reformy w Duruelo.Tam św. Jan przeniósł się z dwoma przyjaciółmi, których pozyskał dla reformy. Tegoż roku 28 listopada złożyli ślub zachowania pierwotnej reguły. Jan przybrał sobie wówczas imię Jana od Krzyża. Postanowił pozostać wierny reformie, choćby "miał to przypłacić życiem". Wkrótce okazało się, że będzie miał okazję dać dowód tej wierności. W latach 1569-1571 został wybrany na mistrza nowicjatu. W roku 1570 musiał wszakże klasztor przenieść do Pastrany. W roku 1571 został rektorem pierwszego klasztoru karmelitów w Alkala, który przyjął reformę. Równocześnie pełnił obowiązki spowiednika karmelitanek zreformowanych w Avila (1572-1577). W postępowaniu św. Jana przełożeni dopatrzyli się niesubordynacji. Obawiali się rozkładu zakonu. Posypały się napomnienia i nakazy. Gdy święty okazywał się na nie głuchy, został aresztowany w Avila w nocy z dnia 2 na 3 grudnia 1577 roku i siłą zabrany do Toledo. Wtrącony do więzienia klasztornego był nie tylko pozbawiony wolności, ale skazany na głód i częstą chłostę. Święty się wszakże nie załamał. Jak sam pisał, w "puszczy wieloryba" przebył 9 miesięcy. Pan Bóg w tych miesiącach udręki zalewał go potokami pociech mistycznych. "Noce ciemne" długiego więzienia wykorzystał dla doświadczenia nie mniej bolesnego stanu, kiedy Pan Bóg pozornie opuszcza swoich wybranych, by ich zupełnie oczyścić i ogołocić z niepożądanych pragnień uczuć i przywiązań. 15 sierpnia 1578 roku udało mu się uciec z zakonnego więzienia w Toledo po długich i żmudnych do tego przygotowaniach. Bracia przyjęli go z wielką radością. 9 października tego roku wziął udział w kapitule, na której został wybrany przełożonym konwentu kalwarii w Jaen, w Andaluzji. W roku następnym (1579) otworzył nowy dom reformy, w Baeza, gdzie pozostał jako przełożony do roku 1582. W roku 1581 z domów zreformowanych karmelitów utworzona została osobna prowincja. Zezwolił na to papież Grzegorz XIII specjalnym breve z 22 lipca 1580 roku. Cierpienia św. Jana podjęte dla reformy zaczęły owocować. Gorliwi zakonnicy widzieli w nim męczennika sprawy i zaczęli przekonywać się do reformy. Mnożyły się także nowe fundacje dzięki hojności panów duchownych i świeckich. W roku 1582 Jan został mianowany przełożonym domu w Granadzie, a w roku 1585 kapituła wybrała go wikariuszem prowincji Andaluzja. W dwa lata potem zrzekł się Święty tego urzędu i został ponownie mianowany przełożonym konwentu w Granadzie (1578). Kiedy liczba zreformowanych klasztorów zaczęła się pomnażać i powstawały nowe prowincje, papież Sykstus V zezwolił na wybór osobnego wikariusza generalnego dla prowincji zreformowanych, ale generał miał być jeszcze wspólny dla obu rodzin karmelu. Papież bowiem miał nadzieję, że niebawem cały zakon przyjmie reformę. W roku 1588 odbyła się pierwsza kapituła generalna prowincji zreformowanych. Jak za czasów św. Franciszka Serafickiego pojawiła się tendencja złagodzenia jego reguły, tak i tym razem stronnictwo złagodzonej reguły wzięło górę. Św. Jan został usunięty ze wszystkich urzędów i jako zwykły zakonnik zakończył niebawem życie w klasztorze w Ubedzie 14 grudnia 1591 roku w wieku zaledwie 49 lat. Umierał zupełnie osamotniony, bowiem św. Teresa z Avila dawno już nie żyła - przeszła wcześniej do nieba, 4 października 1582 roku. Najbardziej wszakże sławny stał się św. Jan od Krzyża dzięki swoim pismom. Było ich znacznie więcej, ale spalono je zaraz po śmierci w obawie, by się nie dostały do rąk wrogów zakonu jako materiał przeciwko złagodzonej regule. Pozostały 22 dzieła, które dla mistyki chrześcijańskiej mają wprost bezcenną wartość. Dwa wśród nich są najważniejsze: Noc ciemna i Pieśń duchowa. Są one perłą w światowej literaturze mistyki. Oba dzieła początek swój wywodzą z więzienia w Toledo. One też zyskały Świętemu tytuł doktora Kościoła mistycznego. Dzisiaj są przełożone na wszystkie znane języki świata: należą do klasyki dzieł mistycznych. Nie mniejszym powodzeniem cieszą się dotąd: Droga na Karmel i Żywy płomień. Nikt przed nim nie poddał stanów mistyki tak subtelnej analizie jak św. Jan od Krzyża. Św. Teresa z Avila zostawiła wprawdzie także poważne dzieła z zakresu mistyki chrześcijańskiej, ale podeszła ona do problemu raczej od strony praktycznej, gdy św. Jan - od założeń teologicznych. Miał także wybitne zdolności plastyczne. Umiał rysunkiem, poglądowo, wizualnie przedstawić nawet bardzo skomplikowane drogi mistyki. Chyba to jedyny wypadek w dziejach mistyki katolickiej. Jego relikwie znajdują się w kościele karmelitów w Segovii. Beatyfikowany w 1591 r., kanonizowany w 1726. Pius XI ogłosił go doktorem Kościoła (1926). Jest patronem karmelitów bosych. W ikonografii św. Jan od Krzyża przedstawiany jest w habicie karmelitańskim. Jego atrybutami są: otwarta księga, krucyfiks, lilia, orzeł u jego stóp.

12 grudnia 2011 – Anioł Ave


ORĘDZIE

Podczas modlitwy stanął przede mną Anioł Ave w bardzo jasnym świetle. Miał w ręku miecz oraz tarcze (jakby złoty ryngraf z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej). Wyglądał bardzo majestatycznie. Spojrzał na mnie i powiedział:
Uniż swoją głowę, człowiecze, i słuchaj uważnie, co mam do powiedzenia.
Przychodzę z polecenia Bożego, aby przekazać słowa otuchy i nadziei dla całego narodu, a przynajmniej dla tej reszty, która wytrwale staje w obronie prawdy i sprawiedliwości. Słuchajcie uważnie tego, co Bóg mówi do was, ponieważ was kocha i was nie opuszcza – przez wzgląd na Miłosierdzie Syna, wstawiennictwo waszej Królowej Maryi oraz modlitwy Świętych. Chwila opuszczenia na krzyżu, której teraz doświadczacie, jest jednocześnie dla was próbą wytrwałości. Apostołowie zlękli się ze strachu przed żydami, lecz Maryja wraz z niewiastami oraz Janem stała wiernie obok krzyża aż do końca. Dzisiaj, kiedy niektórzy wasi pasterze milczą i niedostatecznie przeciwstawiają się współczesnemu „sanhedrynowi”, musicie naśladować postawę Maryi – cierpiącej i milczącej, ale wiernej do końca. Pasterze nie mówią jednym głosem – silnym i zdecydowanym – przez co osłabiają swój autorytet w narodzie. Przez niepewność i brak ich jedności, szatan coraz bardziej zuchwale podnosi swój bunt przeciwko Kościołowi w waszej ojczyźnie. Bóg chce, aby w waszym narodzie wzrastał duch apostoła Jana, umiłowanego ucznia Jezusa – duch wierności [postawa pod krzyżem] oraz świadectwa [Apokalipsa]. Świadectwem Jezusa jest duch proroctwa – to życie według Ewangelii, tej samej, którą głosił Jan. Jego symbolem jest orzeł, który jako stworzenie ma najbardziej przenikliwe spojrzenie, rozróżniające odwieczne tajemnice i prawdy. Chrystus umiłował Polske, lecz zada od niej wierności. Czyż wcześniej wam nie mówiłem, ze Pan was więcej umiłował niż inne narody? To świadectwo waszej wiary stanie się przykładem dla innych narodów. Polska otrzymała misje od Chrystusa Króla dla innych narodów, aby stała się świadkiem Jego Męki, zmartwychwstania oraz Chwały. Otrzymała ponaglające zaproszenie, by budować i wypełniać prawo oparte na zasadach Królestwa Chrystusowego. Teraz walczycie w osamotnieniu, ponieważ Bóg nie dał wam - na ten czas próby milczenia – ani moralnego ani duchowego autorytetu. Siegajcie jednak do słów tych, którzy w imię Boga walczyli w przeszłości w obronie prawdy, którzy zachęcali do modlitwy i pokuty. Słuchajcie świadków wiernych i odważnych – mężów opatrznościowych, których Bóg posyłał w każdym momencie waszej historii. Teraz, w chwili decydującej, Bóg przygotowuje „namaszczonego” dla waszego narodu, na którego spłynął już olej Bożego posłannictwa. On nie będzie miał władzy ziemskiej ani sakramentalnej, lecz otrzyma moc ducha proroctwa. Duch proroctwa to duch prawdziwej wolności, która jest podporządkowana prawdzie i spełnia się w zwycięstwie prawdy. Namaszczony nie będzie sprawował władzy nad narodem, bo demokracja upadnie, a prawo będzie pochodzić z Ewangelii. Będzie głosił słowo Boże z mocą Ducha Świętego, lecz nie będzie pełnił funkcji kapłańskiej, gdyż kapłaństwo zostanie odnowione dla umocnienia wspólnoty Kościoła i narodu. Już teraz są kapłani przygotowywani do tej misji, ale muszą jeszcze zostać oczyszczeni w ogniu posłuszeństwa i wytrwałości. W takim kapłaństwie służebnym zostanie zachowana hierarchiczność ze względu na Mistyczne Ciało Chrystusa. Moc słowa będzie prowadzić wybranego, aby Polska stała się rzeczywistym świadkiem i nosiła świadectwo prawdy jak Jan, którego Bóg powołał na świadka Swojego Słowa. Będzie dawał otuchę narodowi podobnie jak prorok Ezechiel, który przynosił nadzieję na odzyskanie wolności. Czy Bóg nie wybrał prostego pasterza na ziemskiego przywódcę dla swojego narodu? Bóg wybiera to co słabe i zakrywa swoje plany przed wielkimi tego świata, a swoje tajemnice powierza maluczkim. W ten sposób w słabości moc się doskonali. Pod tym natchnieniem wzniosą się sztandary Bożej chwały. Polacy! Nie zawsze ci, których okrzyknęliście bohaterami, byli nimi w oczach Boga, dlatego potrzebujecie prawdziwego światła zrozumienia wolności. Wasz naród okazywał i nadal okazuje niewierność wobec Boga, lecz nieustannie jest przez Niego kochany. Wasza Królowa nieustannie wstawia się za wami i wskazuje wam słuszną i jedyną drogę do Jezusa. Mówię wam o tym z polecenia Bożego, abyście wiele się za wybranego modlili. Wiedzcie, ze czas jego jeszcze nie nadszedł. Nie pytajcie więc o nic, tylko trwajcie na modlitwie. Nie waszą rzeczą jest znać czas albo miejsce, bo tylko Bóg może ocenić, czy dojrzał owoc w narodzie. Z głęboką świadomością i jednocześnie w odpowiedzialności musicie zrozumieć, że te słowa zapowiedzi nie są samospełniającym się proroctwem. Ono zrealizuje się tylko wtedy, jeśli wy wypełnicie je w waszych świadomych czynach. Bądźcie czujni i roztropni. Uczynić Chrystusa swoim Królem nie oznacza zapewnić sobie władze i dostatek, lecz żyć według Jego praw i zasad. ZROZUMCIE, ŻE ODDANIE POLSKI CHRYSTUSOWI KRÓLOWI JEST AKTEM WIARY NARODU I NIE MOŻE SŁUŻYĆ ŻADNEJ IDEOLOGII. Idźcie pod krzyż, by tam trwać na modlitwie. Ukochajcie te wszystkie krzyże, które na was spadają jako sprawiedliwa kara za wasze grzechy przeciwko Kościołowi, wierze i Ojczyźnie. Z głęboką wiarą proście waszą Królową o pomoc. Odczujecie moc Jej wstawiennictwa, ponieważ Maryja nigdy was nie opuściła w waszych potrzebach oraz zmaganiach. Niestety niedostatecznie oddaliście wasze serca i czyny w niewole Miłości Jej Niepokalanego Serca – jak deklarowaliście to przed Jej Tronem, lecz staliście się ofiarami zniewolenia poprzez narzucony wam system wartości, sprzeczny z waszą tożsamością oraz kulturą. Narzucony system nie ma odniesienia do Boga ani do Dekalogu. Maryja jest dla was Bramą, ponieważ chce przyprowadzić was przed Tron Króla i wyrwać cały wasz naród, który jest Jej własnością, z niewoli grzechu. Ona jest Bramą do prawdziwej wolności w Bogu.
Przyjmijcie Boże błogosławieństwo, z którym przyszedłem dzisiaj do was 
w Imie Ojca i Syna i Ducha Swietego.

Przejście do Nowego Raju będzie szybkie i bez cierpienia


Otrzymano niedziela, 11 grudzień 2011, godz.12.45

Przychodzę dziś do Ciebie z wielką radością w Moim Świętym Sercu jako twój Oblubieniec. Ty, Moja Córko, zaakceptowałaś to najświętsze życzenie, aby dołączyć do Mnie dla ratowania dusz.

Ze względu na twoje pokorne posłuszeństwo, będzie teraz od ciebie wiele oczekiwane.Zaniknie strach, ponieważ idziesz naprzód w wyniku Mojego specjalnego posłania - poświęcenia swojego życia Mojemu żarliwemu pragnieniu uratowania ludzkości od głębin piekła.

Twoja praca, prowadzona przez Moją Boską Rękę, jest teraz w pełni uświęcona i wolna od jakiejkolwiek ingerencji złego.

Nie będą cię więcej dręczyć żadne wątpliwości, ale wiedz o tym: Moje Słowo do ciebie będzie zakłócane i rozrywane. Podjęta zostanie każda próba, aby splamić te święte Orędzia, nawet przez tych, którzy zapewniają, że Mnie znają.

Twoje cierpienie będzie od teraz akceptowane przez ciebie z pełnym poddaniem i radością w twojej duszy. Moja siła, dana ci przez moc Ducha Świętego, zaskoczy cię. Podniesiesz się z pełnym przekonaniem serca i spokojnym, ale zdecydowanym zaufaniem, aby przekazywać Moje Słowo dla całego świata.

Nikt nie będzie i nie może zatrzymać cię w tej pracy. Nikt nie może przeszkodzić ci w tym najbardziej świętym, czystym powołaniu z Niebios. 

Ty, Moja Córko, jesteś gotowa, aby stać się ostatnią deską ratunku dla tych zagubionych na pustkowiu dusz. One odpowiedzą na wezwanie tych Orędzi, nieważne jak bardzo zatwardziałe są ich serca. Wielu nie będzie wiedziało, dlaczego tak się z nimi dzieje. To będzie przez moc Ducha Świętego, który rozpali w ich duszach płomień miłości i radości, przyciągający je do Mnie poprzez te Moje naglące apele, aby Moje dzieci powróciły z powrotem w Moje Święte Ramiona. 

Dziękuję ci za twoją odpowiedź na tą specjalną prośbę stania się Moją oblubienicą w ostatecznej Jedności ze Mną. Umowa ta, gdy poddajesz Mi całkowicie twoją duszę, przyznaje Mi swobodę potrzebną, aby zakończyć z sukcesem tą Misję, do której zostałaś wybrana.

Idź teraz Moja droga Córko i pomóż Mi wypełnić Moją obietnicę dla ludzkości. Mój powrót odbędzie się, aby odzyskać Moje drogie dzieci i zabrać je do nowej Ery Pokoju. Przez twój dar dla Mnie to przejście do Nowego Raju będzie szybkie i bez cierpienia.

Powiedz Moim dzieciom, że Moje Serce nabrzmiewa radością w tym czasie, kiedy zbliża się moment świętowania Moich Narodzin.

Kocham was.

Wasz ukochany Zbawiciel i Odkupiciel

Jezus Chrystus