wtorek, 24 czerwca 2014

ZWYCIĘŻYLIŚMY! Pseudosztuka "Golgota Picnic" wycofana z festiwalu! Wstrząsająca siła modlitwy!



Dyrektor Malta Festival skompromitował się po raz kolejny. Poprzednio uczynił to zapraszając do Polski hiszpańskiego bluźniercę. Teraz, odwołując haniebną pseudosztukę zrzucił winę za „niedogodności” na „grupy radykalnych katolików”.



W Poznaniu miało dojść do haniebnych bluźnierstw. Zaplanowano je na 27 czerwca – na uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, próbując wmówić nam, że data jest przypadkowa. Jak moglibyśmy nie zareagować?! Zareagowaliśmy i wygraliśmy.

Tłumaczenia szefa Malta Festival ośmieszają go. Człowiek ten chwytał się już brzytwy sądząc, że jego oświadczenia i „śledztwa” z których miało wynikać, że w Paryżu przeciwko „Golgota Picnic” protestowali „głównie lefebryści”, skłócą katolików z szefem episkopatu arcybiskupem Gądeckim. Metropolita Poznański stanął jednak, co oczywiste, całkowicie po stronie Prawdy, Dobra i Piękna! I za to serdecznie mu dziękujemy!

Czego przestraszyli się organizatorzy festiwalu? Ich oświadczenie w tej sprawie jest doprawdy absurdalne. „Jak wynika z przekazanych nam przez Policję i Urząd Miasta informacji – czytamy w piśmie szefa Malta Festival - w dniach 27 i 28 czerwca w Poznaniu ma się odbyć manifestacja około 30 tysięcy przeciwników spektaklu, którzy, jak to określono, będą brali czynny i bierny udział w działaniach uniemożliwiających pokazanie przedstawienia”. I uwaga, teraz najlepszy fragment: „do udziału w tym powodowanym rzekomo wartościami chrześcijańskimi proteście zachęcani są mężczyźni a swój akces zgłosili także pseudokibice kilku klubów” – napisał dyrektor Merczyński! A więc to jasne, bluźniercy boją się mężnych katolików – protest kobiet jakoś by znieśli. Dyrektor festiwalu niepokoił się zachęcaniem do protestu mężczyzn – człowiek powołujący się co i rusz w licznych oświadczeniach na „odzyskaną 25 lat temu wolność” uważa najwyraźniej, że katoliccy mężczyźni wolni być nie powinni. Chociażby, jeśli chodzi o wolność protestowania.

Co planowali protestujący wybierający się do Poznania? W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa i dzień później, w święto Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, zapowiadano krucjatę. Krucjatę modlitewną, krucjatę różańcową. Organizatorzy przestraszyli się więc modlitwy. Zaprawdę, ma ona wielką siłę.

Co było „radykalne” w działaniach katolików? Zebranie sześćdziesięciu tysięcy podpisów? Przekazanie ich do ministerstwa? Pikieta pod jego gmachem? Oświadczenia posłów-katolików? Zapowiedź modlitwy w Poznaniu w dniach wystawienia spektaklu? Jeśli tak, to już dziś oświadczamy – mniej radykalni nie będziemy nigdy!


Krystian Kratiuk


Po raz kolejny okazało się, że warto walczyć! Katolicy w Polsce przez kilka tygodni protestowali przeciwko wystawieniu bluźnierczego spektaklu „Golgota Picnic” i w końcu udało się osiągnąć sukces! Przedstawiciele Malta Festival w Poznaniu pod naciskiem społecznym zdecydowali, że nie będą obrażać Pana Jezusa.


„Z powodu bardzo dużego zagrożenia zamieszkami, których skala i forma mogą być niebezpieczne dla naszych widzów, aktorów, postronnych osób, a także mogą prowadzić do dewastacji obiektów użyteczności publicznej miasta Poznania, zmuszeni jesteśmy do odwołania przedstawienia Golgota Picnic w dniach 27 i 28 czerwca” – to najważniejsze zdanie z oświadczenia wydanego przez organizatorów Malta Festival w Poznaniu. Próbują przedstawić nas, jako ludzi niebezpiecznych, ale dzisiaj ich chwyty propagandowe nie powinny nas martwić. My, katolicy możemy czytać to zdanie kilka razy i szeroko się uśmiechać. Udało się! Nikt nie będzie obrażał bluźnierczym spektaklem naszego Pana!


Udało się, bo przez wiele tygodni tysiące katolików protestowało przeciwko wystawianiu tego obrzydliwego przedstawienia. Na stronie protestuj.pl można było podpisywać specjalny list, który trafiał następnie do organizatorów festiwalu, poznańskich władz, oraz Ministerstwa Kultury. Ponad 61,5 tys. osób podpisało ów list! Ale to nie wszystko! Przeciwko spektaklowi „Golgota Picnic” odbył się protest w Warszawie, właśnie pod siedzibą Ministerstwa Kultury, które z publicznych pieniędzy dotowało festiwal. Organizatorem protestu była Krucjata Młodych. Wzięło w nim udział kilkuset katolików zrzeszonych w organizacjach patriotycznych, niepodległościowych, bądź zaprzyjaźnionych z Instytutem im. ks. Piotra Skargi szeroko promującym tamtą pikietę. Przeciwko festiwalowi już na miejscu, w Poznaniu zapowiedziała też swój protest „Krucjata Różańcowa”.


Spektaklowi sprzeciwiali się też duchowni, w tym Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki. Hierarcha apelował w specjalnym liście do organizatorów, by zrezygnowali z wystawiania spektaklu. Zdecydowanie krytykował też relatywizm głęboko penetrujący współczesną kulturę.

I w końcu przeciwko przedstawieniu występowali politycy, działacze społeczni czy ludzie kultury. Na naszych łamach w ostrych słowach z „Golgotą Picnic” rozprawiał się znany fotografik, Stanisław Markowski. Podczas warszawskiej manifestacji obrzydliwość „Golgoty Picnic” punktowali Grzegorz Braun i Jan Pospieszalski a także przedstawiciele Instytut ks. Piotra Skargi. W Poznaniu miejscy radni odczytali na sali obrad specjalne oświadczenie, skierowane do dyrektora Malta Festival Michała Merczyńskiego. „Spokojnie, ale też stanowczo, prosimy Pana o rezygnację z wystawienia tego spektaklu w Poznaniu” – napisali. Oświadczenie sprzeciwiające się bluźnierstwom w Poznaniu wydało też Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej.

Katolicy zwyciężyli, mimo że spektakl był szeroko promowany. Broniła go lewicowa „Gazeta Wyborcza”, bronili go Jerzy Owsiak, Jan Klata i Andrzej Wajda. Na nic! Wygrali katolicy, wygrały Prawda, Dobro i Piękno. Viva Cristo Rey!


ged