NIE dla ideologicznej Konwencji Rady Europy!

 Nie dla gender w koniu trojańskim!!!

Szanowni Państwo,

Instytut Ordo Iuris zwracał się już raz do Państwa z wezwaniem do wyrażenia swego sprzeciwu względem planów ratyfikacji ideologicznej Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (CAHVIO). Rząd wykazuje jednak ubolewania godną determinację do związania Rzeczypospolitej tą ideologiczną Konwencją.


Pierwszym i podstawowym powodem jest fakt, że Polska, jest krajem, w którym przemoc wobec kobiet jest zjawiskiem najrzadszym wśród krajów członkowskich UE, co potwierdzają kompleksowe badania w tej mierze Agencji Praw Podstawowych UE. Jednocześnie najwięcej przemocy jest w krajach skandynawskich, które hołdują tej samej optyce patrzenia na zjawisko przemocy wobec kobiet, co Konwencja CAHVIO.

Uważamy w związku z tym, że Konwencja nie tylko nie poprawi sytuacji kobiet w Polsce, ale realnie i zasadniczo może ją pogorszyć. Dlatego też prosimy Państwa ponownie o wystosowanie protestów do Premiera, Marszałka Sejmu i Senatu oraz prezydenta RP, wzywających do poszanowania bezstronności światopoglądowej Rzeczypospolitej oraz do ochrony kobiet i rodzin przed destrukcyjnym wpływem skrajnej ideologii gender, na której opiera się ta umowa międzynarodowa.

Razem możemy jeszcze tę Konwencję zatrzymać!

Łączę wyrazy szacunku,

Aleksander Stępkowski

Prezes Instytutu Ordo Iuris

----

Zachęcamy do zmiany tematu wiadomości. - przyp. CitizenGO

W Medjugorje kolejny cud na Górze Objawień ?


Człowiek płacze krwawymi łzami przed figurą Matki Bożej na Górze Objawień Podbrdo.

Pielgrzym z Włoch poszedł wraz z przyjaciółmi uczestnikami wspólnej pielgrzymki modlić się na Górze Objawień Podbrdo w Bijakovići i nagle zaczął płakać krwawymi łzami, a wszystko zostało nagrane na filmie!

Według źródeł z Medjugorje ten Włoch był też miesiąc wcześniej u Vicki która się modliła nad nim i wtedy też pociekły mu z oczu krwawe łzy.

Po licznych niewyjaśnionych uzdrowieniach, po tysiącach pojednań, po milionach niesamowitych spowiedzi pielgrzymów i przemianie swoich serc, to chyba kolejny dowód na to, że w małej miejscowości w Medjugorje naprawdę dzieje się coś cudownego i tajemniczego.

Nagranie rozprzestrzeniło się wśród mieszkańców Medjugorje bardzo szybko i teraz rozprzestrzenia się po świecie.

O tym zdarzeniu pisze miejscowa prasa, między innymi tutaj.

Przy okazji apeluję o dalsze zapisywanie się na pielgrzymkę do tego miejsca. Nie rezygnujcie z tej laski jakiej tam doświadczycie.

Zobaczcie sami co kilka dni temu się wydarzyło. Co sądzić o tym zdarzeniu ja nie wiem.


3 Ostatnia pielgrzymka blogowa do Medjugorje

Tak brzmiał komunikat w dniu 3 Maj 2014 (kolor niebieski, czerwony to stan na dziś)

28 osób ma wpłaconą zaliczkę – Na dzisiejszy dzień jest to 35 osób

 

Osoby które się zapisały ale nie wpłaciły. Jest to 13 osób. Niech te osoby definitywnie odpowiedzą TAK lub NIE. - Wszystkie te osoby nie jadą

 

BRAKUJE NAM 11-13 OSÓB

Bardzo proszę o zgłaszanie się chętnych.

 

Darczyńcy wpłacili 5400 zł: 

2 darczyńców zadeklarowało swoje pieniążki dla 2 pielgrzymów jako pełna opłata pielgrzymki. Tak wiec pozostała mi kwota 2600 zł na dofinansowanie osobom którym ciężko jest opłacić pełną kwotę a jeszcze nigdy nie były w Medjugorje.

 Proponuję zniżkę 100 EUR dla 6 osób które się zapiszą teraz. Jest to dla osób ubogich które jeszcze nie były w Medjugorje.


Nikt się nie zgłosił na wyjazd ze zniżką. W Wyniku tego rozszerzam mozliwość skorzystania z tej oferty wyjazdu ze zniżką dla wszystkich.

Proszę zgłaszać się na maila ( u góry po lewej kontakt na stronie).  Sprawa bardzo pilna.


Kliknij i przeczytaj program pielgrzymki

piątek, 23 maja 2014

Rzecznik Praw Obywatelskich działa wbrew Społeczeństwu Polskiemu i prawom obywatelskim!!!

Oświadczenie ws Rzecznika Praw Obywatelskich

Stowarzyszenie i Fundacja                                      Warszawa, 19 maja 2014 r.
Rzecznik Praw Rodziców

Wyrażamy głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec stanowiska zajętego przez Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Irenę Lipowicz w liście do Minister Edukacji Narodowej Joanny Kluzik-Rostkowskiej z dnia 24 kwietnia 2014 r., będącym reakcją na podjętą przez nas w ubiegłym roku interwencję w sprawie programu „Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć”. Prof. Irena Lipowicz, która obejmując urząd ślubowała strzec wolności i praw człowieka i obywatela, popiera ich ograniczanie, arbitralnie wyznaczając granice obowiązywania prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, gwarantowanego przez art. 48 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Posłużyła się przy tym zdumiewającą argumentacją, z której wynika, iż prawo to miałoby obowiązywać jedynie „po szkole i w weekendy”. Taka próba ograniczenia praw rodziców jest bezpodstawna i uderza w podstawowe zasady demokratycznego państwa prawa, a także w konstytucyjną zasadę ochrony rodziny i jej autonomię. Za niedopuszczalną uważamy sytuację, w której działanie to zostało podjęte przez instytucję powołaną do ochrony praw obywatelskich. Prof. Irena Lipowicz w sprzeniewierzyła się tym samym złożonemu ślubowaniu, co jest przesłanką do odwołania jej z funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich, na mocy art. 7 ust. 2 ustawy o RPO.

1) Dobór przywołanych w uzasadnieniu dokumentów i aktów prawnych został najwyraźniej podporządkowany założeniu stworzenia swoistego „instruktażu” dla ministerstwa edukacji, w jaki sposób ograniczać prawa rodziców i na jakie casusy można się w takich sytuacjach powołać. RPO odwołuje się do spraw, w których Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał rację państwu (Niemcom i w drugim przypadku Danii) przeciw obywatelom – rodzicom walczącym o prawo do wychowania swoich dzieci. Powstaje wrażenie, że zadaniem RPO jest kolekcjonowanie na użytek instytucji publicznych informacji, jak wygrać z obywatelem upominającym się o swoje prawa. Na tym skoncentrowała się najwyraźniej półroczna analiza zgłoszonego przez nas problemu. Prof. Lipowicz przywołuje również szereg wystąpień gremiów międzynarodowych, z których większość ma charakter niewiążących „zaleceń” i „rekomendacji”. Nie wyjaśnia jednak, na jakiej podstawie opisane wyroki i zalecenia miałyby mieć pierwszeństwo przed polską konstytucją lub obligatoryjnie wpływać na programy nauczania. Jedynym dokumentem, który wprost zobowiązuje do włączania w edukację treści dotyczących „niestereotypowych ról płciowych” jest Konwencja Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. RPO nie uwzględniła jednak faktu, że konwencja ta nie została jeszcze przez Polskę ratyfikowana.

2) Jednocześnie prof. Lipowicz ignoruje te źródła prawa, które zabezpieczają prawo rodziców do wychowywania dzieci, chociażby zapisy ustawy o systemie oświaty, która zakłada wspomaganie przez placówki oświatowe wychowawczej roli rodziny, czy ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Zdaje się też nie zauważać zasadniczego argumentu przeciwko programowi „Równościowe przedszkole” – jego autorki wprost zalecają nauczycielom, by pomijali rodziców
w procesie decyzyjnym dotyczącym treści realizowanych z dziećmi programów. Już w samych założeniach „Równościowe przedszkole” ma wychowywać dzieci wbrew ich rodzicom, co jest niezgodne z Konstytucją RP i prawem oświatowym.

3) RPO ignoruje również poważne zarzuty dotyczące naruszenia praw dziecka, w szczególności prawa do poszanowania jego godności i życia prywatnego. Za takie naruszenie należy w naszej opinii uznać zabawy polegające na przebieraniu chłopców za dziewczynki i odwrotnie oraz zachęcaniu do wcielania się w odmienną płeć. RPO nie staje też w obronie prawa dzieci do nauki ukierunkowanej na rozwijanie w dziecku szacunku do jego rodziców, jego tożsamości kulturowej, języka i wartości (art. 29 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka) – analizowany program w naszej opinii narusza to prawo, krytycznie oceniając role pełnione przez rodziców i arbitralnie określając wszystko co tradycyjne mianem szkodliwych stereotypów. Temu prawu RPO przeciwstawia wypływające z Konwencji o prawach dziecka zobowiązanie do rozwijania w dziecku szacunku dla praw człowieka i podstawowych swobód oraz dla zasad zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych, a także przygotowania dziecka do odpowiedniego życia w wolnym społeczeństwie, w duchu zrozumienia, pokoju, tolerancji i równości płci. Zwracamy uwagę, że oba te prawa te powinny być respektowane łącznie, a nie jedno kosztem drugiego. W naszej opinii nie są one przeciwstawne. Zaczynają być przeciwstawne tylko wtedy, gdy przyjmie się założenie, iż w celu zapewnienia równości płci należy kwestionować istniejące między nimi różnice i jakąkolwiek odmienność ról kobiet i mężczyzn w rodzinie (co właśnie czyni program „Równościowe przedszkole”).

4) RPO przyjmuje domyślnie, bez uzasadnienia, że w celu zapewnienia równości płci konieczne jest podejmowanie działań mających cechy inżynierii społecznej – eliminowanie stereotypów związanych z płcią. Wobec braku przedstawienia opisu, definicji stereotypów, z którymi w myśl tej zasady należy walczyć, na to miano zasłużyć może każde przekonanie o jakichkolwiek zróżnicowaniach między płciami, znajdujących swoje odbicie w sferze psychicznej i behawioralnej. Zdaniem RPO przejawem braku faktycznej równości płci są statystyki dot. przemocy, zgodnie z którymi jej ofiarami częściej padają kobiety. Nie wyjaśnia jednak, jaki miałby być związek między przemocą a „stereotypami dotyczącymi płci” oraz jak eliminacja tych drugich miałaby się przyczynić do ograniczenia zjawiska przemocy. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że w krajach skandynawskich, w których od lata wdraża się tak pojmowaną politykę równościową, poziom przemocy wobec kobiet nie tylko nie jest niższy, ale nawet znacząco wyższy niż w Polce, co ujawnił raport unijnej Agencji Praw Podstawowych "Przemoc wobec kobiet w UE: codziennie i w każdym miejscu" z 2014 roku.

5) Nadużyciem jest określenie treści edukacyjnych dotyczących stereotypów związanych z płciami mianem „obiektywnych informacji”, podobnie jak arbitralne uznanie, że program taki jak „Równościowe przedszkole” nie oznacza kwestionowania lub relatywizacji tożsamości płciowej dzieci. Taka ocena wymagałaby podania odpowiednich podstaw naukowych i opinii właściwych ekspertów w tej sprawie. RPO nie podała informacji, czy w ciągu pół roku, które minęło od skierowania przez nas tej sprawy do rozpatrzenia, zostały przeprowadzone takie analizy. Ekspertyzę dot. „Równościowego przedszkola” przedstawił za to w styczniu 2014 r. Komitet Nauk Pedagogicznych PAN, odpowiadając na naszą prośbę o merytoryczną ocenę tego programu. Była ona dla niego bardzo niekorzystna - profesorowie pedagogiki skrytykowali program za tworzenie założeń dla wychowania apłciowego i „wysadzanie dziecka z jego biologicznej płci”, wskazując, że takie podejście wcale nie służy realizacji idei równości płci. Nieuprawnione jest także stwierdzenie o zgodności programu z podstawą programową – ta bowiem ma dostarczyć dziecku wiedzy, iż wszyscy ludzie mają równe prawa, także w odniesieniu do kobiet i mężczyzn, nie jest to jednak równoznaczne z przekazywaniem treści kwestionujących różnice między obiema płciami.

6) Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdza, że „ustalanie i planowanie programu nauczania należy co do zasady do kompetencji państwa”. Ta argumentacja podniesiona wobec programu „Równościowe przedszkole” jest z gruntu niewłaściwa, nie jest to bowiem program stworzony przez publiczną instytucję, nie dotyczy on treści realizacji podstawy programowej wychowania przedszkolnego, co więcej – krytycznie odnosi się do tejże podstawy, określonej w odpowiednim rozporządzeniu MEN. Argumentacja jest niewłaściwa również z tego względu, że w polskim prawie oświatowym państwo (MEN) ustala jedynie ogólne ramy w postaci podstawy programowej, a za same programy nauczania odpowiadają nauczyciele i dyrektorzy szkół oraz przedszkoli. RPO nie podejmuje niestety problemu, który podnosiliśmy w naszym liście: braku systemowego mechanizmu ochrony dzieci przed wadliwymi i szkodliwymi propozycjami dydaktycznymi przygotowywanymi przez osoby bez przygotowania pedagogicznego. Prof. Lipowicz nie tylko nie zauważa tego problemu w odniesieniu do dodatkowych programów. Zdaje się iść o krok dalej – uzasadnia na użytek MEN, że programy takie jak „Równościowe przedszkole” mogłyby nawet być obowiązkowe.

Z powyższego wynika, iż stanowisko prof. Lipowicz w sprawie programu „Równościowe przedszkole” oparte jest w wielu miejscach na fałszywych przesłankach. A priori przyjmuje założenia o charakterze ideologicznym, używając ich jako miary do wyznaczania granic konstytucyjnych praw rodziców. Wyrażamy przekonanie, że prof. Lipowicz sprzeniewierzyła się zadaniom swojego urzędu i w związku z tym nie powinna w dalszym ciągu zajmować stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich.

Karolina Elbanowska, Tomasz Elbanowski, Małgorzata Lusar
Zarząd Fundacji Rzecznik Praw Rodziców
________

PONIŻEJ PEŁNA HISTORIA INTERWENCJI W SPRAWIE ,,RÓWNOŚCIOWEGO PRZEDSZKOLA''

Stowarzyszenie i Fundacja Rzecznik Praw Rodziców 
zwróciły się 10 października 2013 do MEN, RPD i PAN z prośbą o ocenę wartości dydaktycznej, merytorycznej i naukowej tego programu, wskazując na:
- zagrożenia dla kształtowania się tożsamości dzieci
- łamanie prawa do edukacji dzieci zgodnej z wiekiem i etapem rozwoju
- łamanie prawa do poszanowania godności i ochrony życia prywatnego
- łamanie prawa oświatowego (zgodnie z którym edukacja powinna wspierać wychowawczą funkcję rodziny)
- łamanie Konstytucji RP (prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami).


Rzecznik Praw Obywatelskich 24 kwietnia 2014 r. (pół roku później) wystosowała list do MEN, w której neguje prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.


Komitet Nauk Pedagogicznych PAN odpowiedział na naszą prośbę o sporządzenie ekspertyzy dotyczącej programu. Oto konkluzja opinii, przygotowanej we współpracy z innymi profesorami pedagogiki przez prof. dr hab. Józefę Bałachowicz: „przedstawione do opinii opracowanie [program Równościowe Przedszkole] jest w wielu miejscach sprzeczne z założeniami edukacji dziecka, a więc nie spełnia wymagań merytorycznych i dydaktycznych stawianych programom wychowania przedszkolnego”. W opinii stwierdza się m.in.:

Istotnym uchybieniem proponowanych nauczycielom treści wychowania jest utożsamianie wprowadzania idei wychowania równościowego w przedszkolu z wychowaniem apłciowym. Czym innym jest bowiem ujawnianie dyskryminacji ze względu na płeć, obecnej w naszej kulturze i rozważny trening zachowań prorównościowych, a czym innym „wysadzanie dziecka” z jego biologicznej płci i kształtowanie niechętnego stosunku do niej.

Ważnym mankamentem opiniowanego dokumentu jest proponowanie pomijania głosu rodziców w sprawie wychowywania ich własnych dzieci. Jest to idea sprzeczna z Konstytucją RP, z procesem demokratyzacji oświaty (…) i wreszcie sprzeczne z ideą samego programu równościowego, sugeruje bowiem dyskryminację głosu najważniejszych dla dziecka osób.

Przedstawione w poradniku propozycje dla nauczycieli są nadzwyczaj słabo opracowane pod względem treściowym, dydaktycznym i metodycznym.


Ministerstwo Edukacji Narodowej ,,umywa ręce'' zasłaniając się autonomią placówek. W żaden sposób nie odniosło się do treści programu. Co więcej, dwukrotnie odmówiło nam podania listy przedszkoli, w których aktualnie realizuje się ten program, o co prosiliśmy w trybie wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

Rzecznik Praw Dziecka po zdawkowej odpowiedzi również nie podjął żadnych działań.

Stanowisko prawników ze Stowarzyszenia Ordo Iuris
PROGRAM „RÓWNOŚCIOWE PRZEDSZKOLE” wdrażany w ramach projektów unijnych (beneficjentem jest Fundacja Edukacji Przedszkolnej) wzbudził niepokój wielu rodziców i pedagogów. W przedszkolach, w których jest realizowany, chłopców przebiera się w spódniczki, zakłada się im peruki na głowę i nakłania do odgrywania ról kojarzonych z kobiecymi, (np. chłopiec wciela się w rolę kosmetyczki i maluje nauczycielce paznokcie). Dziewczynki natomiast otrzymują papierowe krawaty i są zachęcane do zabawy w górnika czy mechanika. Zamienia się role płciowe w bajkach (np. Kopciuszek jest chłopcem), a dzieciom wpaja się przekonanie o odwiecznej walce płci. Podkreśla się wartość wszelkich niestandardowych ról pełnionych przez kobiety i mężczyzn, automatycznie uznając bardziej typowe role (także pełnione w rodzinie) za szkodliwe stereotypy. Co więcej, program wprost zachęca nauczycieli do wprowadzania jego treści bez zgody rodziców.
Poniżej zdjęcia z zajęć Równościowego przedszkola'' za stroną maleprzedszkola.pl Fundacji Edukacji Przedszkolnej.


Na temat programu „Równościowe przedszkole” obszernie wypowiadała się m. in. ekspert Fundacji  Dorota Dziamska

Najpierw sejm odrzucił wniosek o referendum edukacyjne podpisany przez milion obywateli. Teraz Rzecznik Praw Obywatelskich idzie o krok dalej. Pani Rzecznik stwierdziła, że to państwo decyduje o programie a " rodzice mogą edukować swoje dzieci po szkole i w weekendy''.

RPO próbuje ograniczać konstytucyjne prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Jest to bardzo niebezpieczne, bo prowadzi do uzależnienia edukacji od politycznych oraz ideologicznych celów partii, która akurat będzie u władzy. Tutaj przeczytacie nasze stanowisko w tej sprawie. Polecamy też opinię w Rzeczpospolitej

Skoro Rzecznik Praw Obywatelskich, która powinna bronić naszych praw, pisze instrukcję dla Ministerstwa Edukacji, jak te prawa ograniczyć, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Już niebawem rozpoczniemy kolejne działania.  Jeśli chcesz mieć wybór i prawo do decydowania o tym, w jakim wieku i czego ma uczyć się Twoje dziecko, zgłoś się na adres:biuro@rzecznikrodzicow.pl

Przypominamy, że możemy działać tylko dzięki Waszej pomocy.
Każde wsparcie zwiększa nasze możliwości działania.
Prosimy, przekaż dowolną kwotę na konto:
Nr konta 28 2490 0005 0000 4500 2748 0168
Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, ul. Steinhausa 2/52; 02-747 Warszawa

Możliwe są również wpłaty on-line przez dotpay: tutaj

pozdrawiamy serdecznie 
Karolina i Tomasz Elbanowscy, Małgorzata Lusar, Katarzyna Mastalerz-Jakus
Stowarzyszenie i Fundacja Rzecznik Praw Rodziców
---
Dołącz do nas naFacebooku

Zapraszamy również na stronę ratujmaluchy.pl

Jeśli nie wiesz na kogo zagłosować w swoim okręgu wyborczy zajrzyj do http://latarnik.info

Europosła wybierz zgodnie z wiarą chrześcijańską

JEŚLI NIE WIESZ NIE JESTEŚ ZDECYDOWANY NA JAKIEGO KANDYDATA (NA EUROPOSŁA) ZAGŁOSOWAĆ ZAJRZYJ DO PORTALU latarnik.info I SPÓJRZ JAK W SPRAWACH CHRZEŚCIJAŃSKICH GŁOSOWALI BĄDŹ WYPOWIADALI SIĘ KANDYDACI DO EUROPARLAMENTU


PAMIĘTAJ TWOIM OBOWIĄZKIEM JAKO CHRZEŚCIJANINA JEST OBECNOŚĆ NA EUROWYBORACH 25 MAJA 2014r

(kliknij na mapkę i wybierz okręg w którym będziesz głosował)

Proszę o podpis pod petycją w sprawie ratyfikacji szkodliwej konwencji Rady Europy

 Szkodliwa konwencja Rady Europy


Szanowni Państwo!
W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, organizatora obywatelskiego protestu przeciwko ratyfikowaniu szkodliwej "Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej", zwracam się z serdeczną prośbą o poparcie tej inicjatywy, poprzez podpisanie petycji na stronie internetowej www.konwencjinie.pl
Konwencja niesie ze sobą niebezpieczeństwo wielce szkodliwych działań wymierzonych w rodzinę, a także w ochronę życia człowieka od poczęcia oraz promuje ideologię gender . Na stronie internetowej www.konwencjinie.pl zamieściliśmy materiały z konferencji "Ratyfikacja 'Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej' - następstwa dla jednostki, społeczeństwa i państwa", która odbyła się 4 lutego 2014 r. w gmachu Sejmu RP, stanowiące kompendium wiedzy na ten temat.
Petycja wraz z zebranymi podpisami zostanie przekazana Marszałek Sejm RP p. Ewie Kopacz.
W nadziei na współpracę w działaniach na rzecz ochrony rodziny i naszej młodzieży przed demoralizującą ideologią gender , łączę wyrazy szacunku

dr inż. Antoni Zięba
prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka
wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia
= = = = = = = = = = = = = = =
Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka
organizacja pożytku publicznego KRS 0000140437
ul. Krowoderska 24/1, 31-142 Kraków
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
biuro: ul. Krowoderska 24/6, 31-142 Kraków
tel./fax (12) 421-08-43
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

wtorek, 20 maja 2014

Petycja o uwolnienie Meriam!!!

Apelujmy o uwolnienie Meriam od wyroku śmierci za przyznanie się do Chrześcijaństwa!



27-letnia Meriam Yehya Ibrahim, matka 20-miesięcznego synka, będąca obecnie w 8. miesiącu ciąży, oczekuje w sudańskim więzieniu na rozwiązanie i… karę śmierci! Po porodzie i zakończeniu karmienia piersią nowonarodzonego dziecka, Meriam Yehya Ibrahim ma zostać - na mocy wyroku miejscowego sądu - powieszona za odejście od islamu i przyjęcie chrześcijaństwa. Przed śmiercią ma otrzymać karę chłosty w liczbie 100 batów. 
Zgodnie z prawem islamu, religię odziedziczyła po ojcu (który opuścił rodzinę, gdy Meriam miała 6 lat). Została wychowana przez Matkę jako chrześcijanka. Ośmieliła się poślubić chrześcijanina Daniela Wani - Sudańczyka z Południa, co islam uznaje za "cudzołóstwo". Sąd pozostawił oskarżonej możliwość uwolnienia od kary, w zamian za wyrzeczenie się wyznawanej wiary. Kobieta odmówiła. Meriam powiedziała: „Jestem chrześcijanką i nigdy nie popełniłam apostazji”. Do tego sąd odmawia Danielowi odwiedzin żony i synka, ponieważ oskarżono go o nawracanie muzułmanki!
Podpisy pod petycją, które zbierane są również w innych krajach, są szansą na uratowanie życia Meriam Yehya Ibrahim.
Gorąco prosimy o podpisanie petycji i rozesłanie jej do jak największej liczby osób.

poniedziałek, 19 maja 2014

JEDEN Z NAS - Piszemy do Komisji Europejskiej!

 Petycja sprzeciwu dotacji aborcji przez unię europejską

Europejska Inicjatywa Obywatelska "Jeden z Nas" została poparta przez ponad 1,7 miliona obywateli Państw UE i tym samym stała się największą obywatelską inicjatywą w historii UE! Udało się to dzięki aktywnym obywatelom, którzy z ogromnym zaangażowaniem zbierali podpisy.
Przypomnijmy, że jest to Inicjatywa (http://www.oneofus.eu/pl/initiative-explanation/), której celem jest wprowadzenie takich regulacji prawnych w UE, które nie pozwolą m.in. na finansowanie przez UE aborcji w Chinach czy Indiach i które staną się pierwszym krokiem do prawnej ochrony życia człowieka od momentu poczęcia. Punktem wyjścia dla inicjatywy był wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Brüstle vs. Greenpeace, w którym uznano, że godność człowieka jest jednoznacznie związana z momentem poczęcia. Warto dodać, że sędzią sprawozdawcą tego wyroku był Polak, prof. dr hab. Marek Safjan.
Inicjatywa została już przedstawiona Komisji Europejskiej, która podejmie decyzję odnośnie tego, czy inicjatywie zostanie nadany dalszy bieg, tzn. czy trafi do Parlamentu Europejskiego. KE podejmuje taką decyzję całkowicie arbitralnie. Ta inicjatywa potrzebuje naszego wsparcia! Wspólnie przekonajmy Komisję Europejską do tego, żeby nie zignorowała głosu 1,7 miliona obywateli Państw Członkowskich. Pokażmy, że nasze zaangażowanie w inicjatywę nie skończyło się na złożeniu podpisu. Śledzimy przebieg inicjatywy i patrzymy Komisji Europejskiej - dosłownie - na ręce.
Zachęcamy do podpisania się pod listem-petycją do Komisji Europejskiej wyrażając nasze poparcie dla inicjatywy. Klikając "Podpisz" wysyłamy wiadomość e-mail bezpośrednio do polskiego Komisarza Janusza Lewandowskiego, przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso oraz do Komisarzy Andrisa Piebalgs oraz Maire Gheoghegan-Quinn.
Inicjatywa Jeden z Nas została zaatakowana przez promotorów aborcji i przemysłu aborcyjnego, jak IPPF (do której to grupy należy np. FEDERA Wandy Nowickiej), a także przez pro-aborcyjnych Europarlamentarzystów. 
UE powinna wiedzieć, że obywatele, którzy chronią życie człowieka, są liczną i dobrze zorganizowaną grupą. Zachęcamy do zaproszenia w akcji przyjaciół i znajomych! Nie pozwólmy aborcjonistom mówić w naszym imieniu!
Warto dodać, że niniejsza akcja pisania do Komisji Europejskiej i - tym samym - zwrócenia uwagi na to, że śledzimy losy "Jeden z Nas", pochodzi nie od oficjalnego Komitetu Inicjatywy, lecz od tych użytkowników, którzy pod wpływem inicjatywy zaczęli brać aktywny udział w polityce. 

EIO “Jeden z Nas” – 1 milion głosów – historycznym krokiem w kierunku ochrony życia w Europie
Inicjatywa “Jeden z Nas” jest jedną z pierwszych EIO, które zostały zarejestrowane w UE. Jej celem jest zwiększenie obrony ludzkiego życia od momentu poczęcia w Europie – w ramach możliwości kompetencyjnych UE. Bazując na definicji embrionu ludzkiego jako początku rozwoju istoty ludzkiej – która została sformułowana w niedawnym wyroku Europejskiego Trybunału Sprawidliwości (w sprawie Brüstle vs. Greenpeace) – by zapewnić spójność kompetencji unijnych w sprawach dotykających życia ludzkich embrionów, inicjatywa “Jeden z Nas” dąży do takiej zmiany prawa, by UE zakazała i zakończyła finansowanie aktywności, które wiążą się z niszczeniem ludzkich embrionów, w szczególności w obszarach badań, rozwoju i zdrowia publicznego. Można to uczynić poprzez zmiany w regulacjach finansowych UE, które regulują w jaki sposób są wydawane pieniądze z budżetu UE. Zakaz finansowania tego typu aktywności w znaczny sposób przyczyni się do ujednolicenia przepisów w ramach UE.

czwartek, 15 maja 2014

Dość nachalnych reklam suplementów na erekcję! ZAREAGUJ!

 DOŚĆ OBSCENICZNYCH REKLAM DLA DZIECI

Prawdziwą plagą stały się ostatnimi czasy reklamy stymulantów poprawiających sprawność seksualną. Zarówno dorośli, jak i dzieci – najmłodsi słuchacze stacji radiowych – wielokrotnie wysłuchują w ciągu dnia informacji o „poprawianiu erekcji”, „nabieraniu ochoty na seks” i byciu „sprawnym seksualnie zawsze i wszędzie”. Reklamy te bez żadnych ograniczeń emitowane są przez całą dobę. Wiedzą o tym wszyscy rodzice, których dzieci zostały narażone na tego typu przekazy.

W godzinach pomiędzy 6 a 20, tylko w marcu, wyemitowano 1353 reklamy suplementów wspomagających potencję. Emisje miały miejsce w 32 stacjach radiowych (lokalnych jak i ogólnopolskich): RMF FM, Zet, TOK FM, Vox FM, WAWA, Antyradio, Eska, Zet Gold, Złote Przeboje, Rock Radio.

Zareaguj! Weź udział w akcji. Skorzystaj z prostego formularza i wyślij do nadawców apel o zmianę praktyki biznesowej.


Wolność dla Mary Wagner

 WOLNOŚĆ DLA MARY

Kanadyjska katoliczka skazana na więzienie za ratowanie życia nienarodzonych dzieci

Czy wiesz, kim jest Mary Wagner? 38-letnia katoliczka z Kanady, od wielu lat jest zaangażowana w ochronę życia dzieci nienarodzonych. Za swoje przekonania została aresztowana i od sierpnia 2012 przebywa w więzieniu w Kanadzie.

Choć wydaje się niewiarygodne, by w Kanadzie skazywano na więzienie za katolickie przekonania, tak niestety się dzieje. Z jednej strony Kanada daje obywatelom „wolność” do zabijania dzieci nienarodzonych, z drugiej więzi tych, którzy pokojowymi środkami chcą odwieźć kobiety od aborcji.

Mary Wagner od wielu lat modliła się pod klinikami aborcyjnymi, rozmawiała z kobietami, które zamierzały poddać się aborcji. Wielu wręczała białe róże. Niektóre z kobiet i ich dzieci udało się ocalić.

Obecność Mary nie była na rękę „biznesowi aborcyjnemu”. Aresztowanie i uwięzienie Mary Wagner miało się stać symbolem, który zniechęci innych obrońców życia.

Mary się jednak nie poddaje i zapowiada, że po wyjściu na wolność w dalszym ciągu będzie próbowała ocalić życie nienarodzonych dzieci i ich matek. Jak napisała w swoim liście do Polaków: Wizyta w Polsce zaprowadziła mnie również do Oświęcimia. Nigdy bym tam sama nie pojechała, ale nie chciałam odmówić moim przyjaciołom. To co tam zobaczyłam, wstrząsnęło mną do głębi. Czytając w księdze gości wezwania: “Niech ta zbrodnia już nigdy się nie powtórzy", uświadomiłam sobie, że „TO” dzieje się ponownie, na naszych oczach tylko w innym przybraniu. „TO” dzieje się obecnie w Kanadzie i na świecie.

Okażmy solidarność samotnej Mary, która walczy z niegodziwym systemem. Dostępnymi środkami walczmy o jej uwolnienie.

Podpisy trafiają do Premiera Rządu Kanady drogą mailową (podpisanie petycji oznacza wysłanie takiej wiadomości).

Osoby, które już podpisały petycję to:

Michał Baran, członek zarządu Fundacji JEDEN Z NAS
Bartłomiej Gortych, prezes Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego SOLI DEO
Marek Jurek
Ks. Tomasz Kancelarczyk, Bractwo Małych Stópek
Lech Łuczyński, Instytut Ordo Caritatis
Prof. Ryszard Legutko
Prof. Mirosław Piotrowski
Kazimierz Michał Ujazdowski
Dr Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia
Dr inż. Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Oburzająco nieadekwatne do treści filmu i wieku odbiorcy reklamy

 NIE DLA OBSCENIKI W REKLAMACH DLA DZIECI

Miałam ogromną przyjemność obejrzeć w Multikinie wspaniały, bogaty w wartości film "Niebo istnieje...naprawdę". Niestety przed projekcją filmu byłam zmuszona obejrzeć wraz z moimi dziećmi (film jest przeznaczony dla odbiorców od 12 roku życia) demoralizujące i obsceniczne reklamy, min. filmu o płatnej męskiej prostytutce oraz scenę przedstawiającą niemowlę biorące do ust prezerwatywę ( film "Sąsiedzi").

Proszę o poparcie mojej petycji, abyśmy mogli czuć się bezpiecznie zabierając nasze dzieci do kina. Dla nas, dorosłych też przecież ważne jest abyśmy nie byli zmuszani do oglądania bulwersujących reklam mało ambitnych filmów, których i tak nie mamy ochoty obejrzeć.

Ta petycja została wykreowana przez obywatela lub organizację, która nie jest cześcią CitizenGO. CitizenGO nie jest odpowiedzialna za treść petycji.

Asia Bibi skazana na śmierć - okażmy wsparcie

 RATUJMY ASIĘ BIBI


Czy wiesz, kim jest Asia Bibi? Została skazana na śmierć za wiarę w Jezusa Chrystusa. Na wyrok oczekuje w pakistańskim więzieniu. W czasie Świąt Bożego Narodzenia, które również spędzała w więzieniu, z dala od męża i pięciorga dzieci, napisała list do Papieża Franciszka.

Asia Bibi powinna wiedzieć, że modlimy się z Nią i za Nią. Zachęcamy Was do podpisania się pod krótkim listem ze słowami wsparcia i zapewnieniem o modlitwie (można dopisać także coś od siebie). Asia Bibi otrzyma te wiadomości z naszymi nazwiskami osobiście w więzieniu.

Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie. Każdego roku ze względu na wiarę zabijanych jest 100 tysięcy Chrześcijan, 150 milionów jest aresztowanych…

Choć Asia Bibi jest niewinna i wszyscy, którzy zapoznali się z jej sprawą, potwierdzają jej niewinność, spędziła już w więzieniu prawie 1700 dni. 11 listopada 2010 r. została skazana na śmierć przez powieszenie za bluźnierstwo przeciw Mahometowi. Asia Bibi została uwięziona na podstawie oskarżenia sąsiadki, żony miejscowego imama. Dwóch pakistańskich polityków, którzy zabiegali o uwolnienie A. Bibi, przypłaciło to życiem: gubernator prowincji Pendżab Salman Taseer oraz minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatt. (Por. „Asia Bibi napisała list do Ojca Świętego”, ekai.pl)

Gdyby – w ramach „zadośćuczynienia” – zdecydowała się przejść na islam, co sugerowali jej mieszkańcy wioski, ta sprawa miałaby dużo łagodniejszy przebieg. Ona jednak odmówiła. W uwłaczających ludzkiej godności warunkach Asia Bibi do dzisiaj czeka na wykonanie wyroku śmierci przez powieszenie. (Źr.: „Uratować Asię Bibi”, gosc.pl)

W liście do Papieża Franciszka Asia Bibi pisze:

„Do Jego Świątobliwości, Papieża Franciszka

Przez Imię Pana Naszego Wszechmocnego i Pełnego Chwały, ja, Asia Bibi, chcę wyrazić moją głęboką wdzięczność Bogu i Tobie, Ojcze Święty. Mam nadzieję, że każdy Chrześcijanin miał możliwość świętować ostatnie Boże Narodzenie z radością. Jak wielu innych więźniów, ja również świętowałam Narodzenie Pana w więzieniu w Multanie, w Pakistanie.

Jestem ogromnie wdzięczna całemu Kościołowi za modlitwę za mnie i za walkę o moje uwolnienie. Nie wiem, jak długo to wytrzymam. Żyję jedynie dzięki mocy waszych modlitw. Spotkałam wiele osób, które wypowiadały się o mojej sprawie i walczyły dla mnie. Niestety, te działania do tej pory nie rozwiązały problemu. W tym momencie chcę się zawierzyć Miłosierdziu Boga, który może wszystko. Tylko On może mnie uwolnić.

Proszę, aby Ojciec Święty przyjął moje najlepsze życzenia noworoczne. Wiem, że Ojciec Święty modli się za mnie z całego serca. I to daje mi ufność, że pewnego dnia moje uwolnienie będzie możliwe. Z pewnością, że Ojciec Święty pamięta o mnie w swoich modlitwach, pozdrawiam serdecznie.

Asia Bibi, Twoja córka w wierze”

Módlmy się za Asię Bibi i przekażmy jej zapewnienie o modlitwie i wsparciu. Zachęcamy również do dopisania prywatnej wiadomości. Wiadomości wraz z naszymi imionami i nazwiskami osobiście przekaże jej w naszym imieniu Ignacio Arsuaga - prezes CitizenGO.

Prosimy o refundację leczenia SOLIRISEM dla dwojga dzieci chorych na a-HUS

 POMÓŻMY DZIECIOM


Anna (12 lat) i Julian (6 lat) chorują na ultra rzadką chorobę Atypowy Zespół Hemolityczno Mocznicowy. Oboje są leczeni w Klinice chorób Nerek i Nadciśnienia Dzieci i Młodzieży Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku z powodu Atypowego Zespołu Hemolityczno- Mocznicowego (a-HUS). A-HUS to choroba, która w wyniku wadliwego działania sytemu immunologicznego, powoduje postępujące uszkodzenie nerek, aż do utraty ich funkcji i konieczności rozpoczęcia leczenia nerkozastępczego. A-HUS występuje w rzutach.Już jednorazowy rzut może uszkodzić nerki w takim stopniu, że jedynym rozwiązaniem jest dializoterapia. Przeszczep w przypadku pacjentów z a-HUS nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż choroba atakuje również nerkę przeszczepioną. Po latach wlewów (kroplówka) z osocza, po licznych plazmaferezach (zabieg wymiany osocza pacjenta na osocze dawcy, wymaga wyprowadzenia krwi z organizmu do maszyny, gdzie osocze jest wymienione), pobraniach krwi, po wielu wkłuciach centralnych i kateterach nasze dzieci mają już uszkodzoną znaczącą część naczyń żylnych. I proces ten postępuje, bo cały czas, w związku ze swoją chorobą, są poddawane takim zabiegom. Dializoterapia w ich przypadku może się więc okazać rozwiązaniem wyjątkowo krótkoterminowym. Nasze dzieci miały już po kilka rzutów każde, nadal jednak nie muszą być dializowane. Ale każdy kolejny rzut pozostawia ich nerki w coraz gorszym stanie i każdy następny rzut może być ostatnim. Nie chcemy biernie patrzeć jak stan naszych dzieci powoli się pogarsza, wiedząc, że tak blisko jest lek który zatrzymuje chorobę i pozwala na normalne życie. Ten lek to Soliris. Dzieci z Europy i ze Stanów Zjednoczonych Ameryki chorujące na a-HUS, które znamy dzięki ponadnarodowej organizacji The Foundation For Children with Atypical HUS, w efekcie terapii Solirisem wiodą zupełnie normalne życie: chodzą do szkół, uprawiają sporty, mogły zapomnieć o swojej chorobie, są bezpieczne, nie spędzają życia na szpitalnych oddziałach. Ich rodzice mogli wrócić do pracy. Część z tych dzieci niestety już wcześniej utraciła własne nerki, ale nawet one odzyskały swoje życie - dzięki Solirisowi mogły mieć wykonany przeszczep i dziś funkcjonują bardzo dobrze. Niestety nie wszystkie dzieci doczekały wynalezienia tego leku- wielu z nich nie ma już wśród nas. Ania i Julek powinni rozpocząć jak najszybciej leczenie Solirisem! W większości państw Europy Soliris jest już zarejestrowany jako lek na a-HUS oraz podlega refundacji. Niestety jeszcze nie w Polsce. Soliris jest lekiem drogim, ale leczenie naszych dzieci dotychczasowym sposobem też jest bardzo kosztowne. Trudno je nawet wycenić- trzeba by podliczyć koszty wlewów z osocza (od codziennych, aż do jednego wlewu co dwa tygodnie, w zależności od stanu dziecka), plazmaferez (Julek miał ich już 131, Ania kilka), ciągłych hospitalizacji naszych dzieci (Ania spędziła w szpitalach około 5 lat życia, Julek już ponad 1 rok, sumując wszystkie dni pobytów), leczenia powikłań (np. zakażenia krwi których źródłem był kateter) i związanego z nimi leczenia, a w przyszłości kilkuletniej dializoterapii, przeszczepu, a potem leków immunosupresyjnych nie są małe. Bólu, stresu, cierpienia, lat straconych nauki i życia nie da się wycenić. Choroba naszych dzieci obecnie jest utrzymywana w ryzach dzięki cyklicznym wlewom osocza. Nie jest to terapia obojętna dla zdrowia: obciąża układ krążenia dziecka, niesie ryzyko zakażeń oraz co najbardziej nas martwi , większość tak leczonych pacjentów z czasem rozwija silne alergie na osocze. Wtedy każde podanie wiązać się będzie z pobytem w szpitalu, leczeniem sterydami, ryzykiem wstrząsu. Tymczasem teraz włączenie leczenia Solirisem mogłoby naszym dzieciom pomóc i tego wszystkiego oszczędzić: zachowałyby własne nerki, uniknęły zabiegów plazmaferezy, wlewów z osocza, wszystkich negatywnych skutków tych terapii. Miałyby szansę na normalne życie. Gdy liczy się koszty trzeba pamiętać również i o tym, że leczenie naszych dzieci Solirisem pozwoli im się wykształcić, podjąć pracę zawodową, nam rodzicom normalnie pracować, wychowywać i wykształcić nasze chore dzieci, a także ich zdrowe rodzeństwo. Pozostanie przy dotychczasowym leczeniu zmusi dwoje chorych do stania się w przyszłości wieloletnimi klientami pomocy społecznej, nad którymi jedno z rodziców będzie musiało sprawować opiekę rezygnując z pracy zawodowej. Ministerstw Zdrowia wyraził zgodę na import docelowy SOLIRIS dla Ani i Julka, a dokładniej "na sprowadzenie z zagranicy produktu leczniczego niezbędnego do ratowania życia lub zdrowia pacjenta dopuszczonego do obrotu bez konieczności uzyskania pozwolenia" Ale potrzebna nam zgoda na refundację SOLIRIS dla Ani i Julka, a dokładniej "na refundację sprowadzanego z zagranicy produktu leczniczego niezbędnego do ratowania życia lub zdrowia pacjenta dopuszczonego do obrotu bez konieczności uzyskania pozwolenia" Ania i Julek zyskają możliwość normalnego rozwoju i kształcenia się, a ich zdrowie i życie nie będzie zagrożone.

Więcej szczegółów na atypowyhus.blogspot.com
Ta petycja została wykreowana przez obywatela lub organizację, która nie jest cześcią CitizenGO. CitizenGO nie jest odpowiedzialna za treść petycji.

NIE DLA LOBBY ABORCYJNEGO W EUROPIE!!!


Od 22 do 25 maja 2014 r. będą odbywały się w Europie wybory do Parlamentu Europejskiego.

Fundacja Novae Terrae zaproponowała wraz z 30 europejskimi organizacjami pozarządowymi (wśród których są: CitizenGO, Fundacja Jeden z Nas, Fundacja Mamy i Taty, Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris) Zobowiązanie dla kandydatów do Parlamentu Europejskiego, w którym potwierdzą, że - jeśli zostaną wybrani - będą promować i bronić następujące wartości:

1. Godność człowieka i prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, włącznie z ochroną tych wartości poprzez inicjatywę Jeden z Nas.

2. Rodzina oparta na prawnym związku kobiety i mężczyzny, w szczególności wspieranie młodych małżeństw i rodzin wielodzietnych.

3. Poszanownie wolności reiligijnej (w tym zwalczanie dyskryminacji religijnej), poszanowanie wolności myśli i sumienia,także w dziedzinie medycyny. 

4. Zasada pomocniczości, walka z biedą i wykluczeniem społecznym, sprawiedliwość społeczna i promocja ważnej roli młodych ludzi.

5. Wolność edukacji i promocja praw rodziców. 

CitizenGO zachęca wszystkich obywateli Europy, którzy podzielają powyższe wartości (życie, rodzina, wolność edukacji i sprawiedliwość społeczna) do podpisania niniejszej petycji: podpisy wzmocnią znaczenie Zobowiązania przygotowanego przez organizacje pozarządowe i pomogą w zachęcaniu kandydatów do podpisywania go i - jeśli zostaną wybrani - do pracy zgodnej z deklaracjami, które złożyli.

W ostatnich miesiącach, przy okazji prezentacji w PE rezolucji autorstwa europosłów o nazwiskach Estrela, Lunacek. Zuber, Bauer, niektórzy członkowie grup Parlemantu Europejskiego pokazali swoją wrogość wobec naszych wartości i podstawowych praw. W trzech głosowaniach nad dokumentam autorstwa wymienionych posłów, także dzięki CitizenGO, na posiedzeniu plenarnym PE odrzucono rezolucje promujące aborcję, obowiązkową "edukację" seksualną, "małżeństwa" homoseksualne, adopcję dzieci przez pary homoseksualne i narzucanie ideologii gender. Jednak obrona Europy przed ideologiami wymaga większego zaangażowania z naszej strony. Musimy być gotowi na ważne zmiany w prawie wspólnotpwym. Z tego powodu tak ważne jest, aby istniała grupa członków Parlamentu Europejskiego z różnych krajów i parti pracująca z nami, czyli aktywnym społeczeństwem obywatelskim, w celu aktywnego promowania pozytywnych pomysłów.

Twój podpis i wsparcie może zmienić przyszłość Europy!

Lista wspierających Zobowiązanie (od tej pory do 21 maja) jest aktualizowana każdego dnia na stronie Fundacji Novae Terrae. W ten sposób wyborcy mają możliwość dowiedzieć się, kto angażuje się w obronę życia, rodziny oraz wolności religijnej i prawa do edukacji. Fundacja Novae Terrae oraz organizacje pozarządowe wspierające Zobowiązanie będą oczywiście monitorowały działanie przyszłych członków Parlamentu Europejskiego, którzy podpisali deklarację. Będa również kontrolowały ich zaangażowanie i spójność działania.

Poproś Radę Europy, aby potępiła dzieciobójstwo

 NIE DZIECIOBÓJSTWU!!!

30 kwietnia 2014 r. Komitet Ministrów RE podjął decyzję o przedłużeniu czasu na dyskusję w sprawie pisemnego pytania nr 655 zadanego Komitetowi przez Hiszpańskiego członka Zgromadzenia Parlamentarnego Europy Ángela Pintado. Dotyczy ono ochrony przez Radę Europy dzieci, które przeżyły późną aborcję i urodziły się żywe. Komitet Ministrów nie zdobył się jeszcze na przyznanie, że żywo urodzone dzieci podlegają ochronie na mocy art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zagadnienie to zostanie podjęte ponownie 13 maja b.r. podczas kolejnych obrad Komitetu Ministrów RE.

Komitet Ministrów Rady Europy będzie zajmował się odpowiedzią napisemne pytanie o to, jak Rada Europy chroni dzieci, które urodziły się żywe podczas „późnych aborcji". W Wielkiej Brytanii ujawniono, że każdego roku 60 dzieci przeżywa późne aborcje, żyjąc od kilku minut do kilku godzin. Są one pozostawiane bez opieki aż umrą lub zabijane przez personel medyczny, chociaż niektóre z nich mogłyby żyć, gdyby udzielono im pomocy medycznej. Podobny problem ma Szwecja. W 2010 roku we Włoszech 22-tygodniowe dziecko zostało znalezione żywe w 20 godzin po aborcji przeprowadzonej ze względu na rozszczepienie wargi. Po blisko dobie porzucenia, dziecko zabrano na oddział intensywnej terapii, gdzie jednak zmarło następnego dnia. Inne dziecko we Florencji przetrwało trzy pełne dni po dokonaniu aborcji.

Pytanie skierowane do Komitetu Ministrów brzmi: „Jakie konkretne kroki podejmie Komitet w celu zagwarantowania, że dzieci które przeżyją aborcję, nie zostaną pozbawione opieki medycznej, która należy się im, jako żywo urodzonym osobom, na mocy art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka?”.

Ważne jest, by Komitet nie uchylił się od odpowiedzi na to pytanie i by jego odpowiedź była wyczerpująca. Dlatego domagajmy się, by stały Przedstawiciel RP przy Radzie Europy podjął działania mające na celu wyraźne potępienie przez Komitet Ministrów Rady Europy praktyki dzieciobójstwa. Komitet Ministrów przypomnieć winien, że wszyscy żywo urodzeni ludzie mają prawo do życia, gwarantowane przez art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W odpowiedzi swej Komitet Ministrów musi też uznać, że wszystkie urodzone przedwcześnie dzieci powinny otrzymać odpowiednią i niezbędną opiekę medyczną i nie mogą być dyskryminowane ze względu na fakt, że urodziły się w trakcie aborcji.

NIE chcemy reklam ABORCJI w Polsce!!!

NIE DLA REKLAM ABORCJI W POLSKIEJ GOOGLE

Szanowni Państwo, 

W pażdzierniku 2013 roku zgłosiłem do prokuratury w Wołominie fakt reklamowania przez Google klinik aborcyjnych na Słowacji. Nie chodzi tu o wynik wyszukiwania treści w Internecie, ale o typową reklamę, za którą google otrzymało wynagrodzenie. Reklamowane strony zachęcały Polki do turystyki aborcyjnej oferując zabijanie dzieci oraz wiele usług dodatkowych, w tym także transport w dwie strony do dowolnego miejsca w Polsce! PROKURATURA ODMÓWIŁA WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA!!!

Zbulwersowany decyzją Prokuratury w Wołominie wysłałem pisma w tej sprawie do Prezydenta, Premiera, Ministrów Zdrowia i Sprawiedliwości. Po tych interwencjach otrzymałem w lutym 2014 r.odpowiedź z Prokuratury Okregowej Warszawa-Praga, w której udowadnia mi się, że reklama aborcji nie jest przestępstwem.

W grudniu 2013 roku sprawę opisała gazeta Rzeczpospolita, na skutek tej interwencji Google wycofał się z wyświetlania na terenie Polski reklam zagranicznych klinik aborcyjnych. Myślałem, że sprawa jest załatwiona. a jednak...

Google znowu wyświetla w polskim internecie reklamy klinik aborcyjnych!!! 

Bardzo prosze o podpisywanie petycji, liczny sprzeciw powinien spowodować, że Google wprowadzi takie zabezpieczenia, które uniemożliwią zagranicznym klinikom reklamowanie aborcji w Polsce.

Z wyrazami szacunku,

Piotr UŚCIŃSKI