środa, 18 stycznia 2012

Święci na każdy dzień roku - 18 stycznia – Św. Małgorzata Węgierska – dziewica; Bł. Regina Protmann – dziewica

Św. Małgorzata

Św. Małgorzata żyła w XIII w. Była córką króla Węgier Beli IV i Marii Laskaris. Pochodziła z rodziny Arpadów, z której wywodzili się także: św. Stefan (+ 1038), jego syn św. Emeryk (+ 1031) i św.  Władysław (+ 1095). Jej rodzonymi siostrami były: św. Kinga (+ 1292) i bł. Jolenta (+ 1298), a ciotką - św. Elżbieta z Turyngii (+ 1231) i bł. Salomea (+ 1268). Jej dziadek po kądzieli był cesarzem bizantyjskim. Jeszcze przed swoim narodzeniem (w 1242 r.) została przez rodziców ofiarowana Bogu za ocalenie ojczyzny od najazdu Tatarów. W wieku około czterech lat powierzona została opiece mniszek Zakonu Kaznodziejskiego (dominikanek) w Veszprem (czyt.:Vesprem). Gdy chciano ją później zwolnić z zobowiązań, aby mogła wyjść za mąż, odmówiła. Rodzina usiłowała ją bowiem za wszelką cenę wydobyć z zakonu i wydać za księcia kaliskiego, Bolesława Pobożnego, następnie za Ottokara II, króla czeskiego, wreszcie za królaNeapolu, Karola Andegaweńskiego. Wszystkie te ponętne propozycje stanowczo odrzuciła. Co więcej, w obecności prymasa Węgier i innych dostojników państwa uroczyście potwierdziła stanowczą wolę pozostania w zakonie, korony ziemskie oddając za koronę niebieską. Kiedy miała 10 lat, przeniosła się do klasztoru dominikanek na wyspie Lepri na Dunaju jako internistka, a niebawem jako zakonnica. Chociaż pochodziła z tak znakomitej rodziny, Małgorzata nie wstydziła się prac fizycznych, służebnych. Budowała wszystkich umiłowaniem ubóstwa, rezygnując chętnie nawet z rzeczy najpotrzebniejszych czyniąc to z miłości do Chrystusa. Pan Bóg wyróżnił ją darem kontemplacji, wizji i charyzmatem proroczym. W wieku dwunastu lat, w Budzie, w klasztorze zbudowanym dla niej przez króla, złożyła śluby zakonne na ręce generała zakonu dominikańskiego, Humberta z Romans. Doszła do godnej podziwu gorliwości i bez reszty oddała się Chrystusowi Ukrzyżowanemu. Prowadziła życie surowe. Trwając przy ascezie monastycznej i dziełach miłosierdzia, potrafiła połączyć ze sobą gorliwe starania o przywrócenie pokoju i niezwykłe męstwo w znoszeniu niesprawiedliwych podejrzeń z wielką miłością w stosunku do sióstr, dla których pragnęła spełniać najniższe posługi. Płonęła ogromną miłością do tajemnicy Eucharystii oraz męki Odkupiciela. Wyróżniała się również nabożeństwem do Ducha Świętego i Najświętszej Maryi Panny. Zmarła 18 stycznia 1270 roku w wieku 28 lat. Odtąd wyspę Lepri nazwano wyspą Św. Małgorzaty i tak się ona obecnie nazywa. Do grobu Małgorzaty spieszyły tłumy Węgrów. Proces beatyfikacyjny wymienia ok. 300 niezwykłych łask, otrzymanych za jej wstawiennictwem. 28 lipca 1789 papież Pius VI zaliczył ją w poczet błogosławionych, a w poczet świętych włączył ją Pius XII 19 listopada 1943 roku. W ikonografii przedstawia się św. Małgorzatę w habicie dominikańskim, z królewską koroną złożoną u jej stóp, z lilią i księgą w ręce. Atrybutem jej są także stygmaty.

bł. REGINA PROTMANN
(1576, Braniewo - 1622, Braniewo)
zakonnica
patronka: Braniewa,Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Aleksandryjskiej (katarzynek)

Urodziła się w 1552 r. w Braniewie, w północnej części Warmii. Jej ojciec, Piotr, był majętnym i znaczącym kupcem. Matka, Regina, pochodziła również ze znamienitego rodu Tingel (Tüngel). Jeden z wujów był radnym.
Rodzina Protmannów mająca mocne fundamenty wiary nie uległa fali protestantyzmu (luteranizmu), która w XVI wieku dotarła do Pomorza i na Warmię, do Braniewa.
W Braniewie zdobyła wiedzę religijną i dostępne wówczas dla dziewcząt wykształcenie (dzięki jezuitom i Sodalicji Mariańskiej). Wybitnie uzdolniona, inteligentna, urodziwa i towarzyska, aczkolwiek nieco próżna i pewna siebie, lubiła się stroić i dominować nad koleżankami.
Zmiana, i to radykalna, nastąpiła w 1571 r., gdy w Braniewie i okolicy szerzyła się - już po raz kolejny - straszliwa zaraza. Młoda, zaledwie 19-letnia, patrycjuszowska córka, pod „wpływem światła łaski Bożej”, opuściła – wbrew najbliższym i przyjaciołom - rodzinny dom, odrzuciła małżeństwo, by pójść z pomocą prostemu człowiekowi. Porzuciła to, co ją do tej pory najbardziej absorbowało - życie towarzyskie i sprawy światowe – i skierowała swoje życie i myśli ku modlitwie, ascezie i kontemplacji.
Dewizą jej życia stało się „jak Bóg chce”, później przyjęte przez całe założone przez nią zgromadzenie…
Wierna i stanowcza powziętym postanowieniom nie pozwoliła nigdy odwieść się od raz powziętej decyzji. Wraz z dwiema towarzyszkami zamieszkała w zrujnowanym domu przy kościele parafialnym (dziś bazylika mniejsza św. Katarzyny Aleksandryjskiej), dając początek zgromadzeniu, które powierzyła opiece św. Katarzyny. Jak pisze Biograf: „życzeniem jej było, by święta Katarzyna – Oblubienica Chrystusa, Króla i Korony dziewic, swoim skutecznym wstawiennictwem spieszyła z pomocą Zgromadzeniu w każdej potrzebie”„Życie błogosławionej dziewicy Reginy Protmann”, 1623, prawd. Engelbert Keilert, jezuita.
Brakowało wszystkiego, podstawowych środków do życia. Panowała bieda. A mimo to działania, które podjęła młoda Regina wraz ze swymi towarzyszkami – być może nieświadomie, ale napewno za przyczyną Ducha św. - dały początek nowej formie apostolstwa. Młode kobiety udawały się bowiem wprost do domów ludzi potrzebujących pomocy, by świadczyć uczynki miłosierdzia chrześcijańskiego i życiem głosić Ewangelię miłości. Wyszły poza zamknięcie, klauzurę, by pielęgnować chorych, pocieszać smutnych i służyć im swą pomocą, we dnie i w nocy.
Wyjście poza klauzurę stało się jednym z czterech zobowiązań, oprócz trzech ślubów: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa - wyznaczających dynamikę życia kobiet poświęconych Bogu - nowatorskiej na owe czasy Reguły, napisanej przez Reginę, nowego Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Aleksandryjskiej Dziewicy i Męczennicy (katarzynek, CSC - Congregazione di Santa Caterina).
Pierwsza zasada głosiła: „Nie uciekajcie od świata, ale nieustannie stawajcie mu naprzeciw, włączajcie się i przyjmujcie go. Posługa potrzebującym i chorym ma pierwszeństwo wobec jakichkolwiek formalnych reguł”.
Nowatorstwo miało dwie niejako odsłony. Po pierwsze sobór trydencki, w odpowiedzi na zagrożenie schizmatyckim protestantyzmem, zaostrzył reguły zakonne, w zasadzie ograniczając życie kontemplacyjne do ścian klauzury. To wierni mieli przychodzić do klasztoru z prośbą o wsparcie, a nie odwrotnie. Po wtóre Regina była kobietą a na owe czasy rzeczą niezwyczajną było „wchodzenie w świat” sióstr zakonnych, tak jak to czyniły katarzynki…
Mimo tego Regina i jej współsiostry szybko zyskały zaufanie mieszkańców Braniewa i kościoła.
Nowością było również założenie przez Reginę szkoły dla dzieci i młodzieży żeńskiej, by wpajać miłość i bojaźń Bożą w młode serca a także umożliwiać im naukę czytania i pisania. W Braniewie, Ornecie (1586 r.), Lidzbarku Warmińskim (1586/7 r.) i Reszlu (1593/97 r.) otworzyła szkoły, gdzie siostry przygotowywały młode dziewczęta do pełnienia roli wzorowej żony i dobrej, kochającej, ale też wykształconej, matki.
Siostry opiekowały się chorymi, których nie przyjmowały już istniejące szpitale: chorymi psychicznie, epileptykami, ofiarami plag, starszymi… Rozdzielały dary i żywność. Zajmowały się nie tylko zdrowiem fizycznym chorych i potrzebujących, ale i życiem duchowym…
Regina, w swoim domu parafialnym, troszczyła się także o przedmioty i miejsca kultu; przygotowywała świece i szaty liturgiczne, dbała o ich czystość i estetykę.
Potrafiła godzinami klęczeć przed Najświętszym Sakramentem wypraszając potrzebne łaski dla bliskich i świata. Swoim Siostrom często powtarzała: „jeśli chcecie zwycięsko przetrwać doświadczenia, bądźcie pokorne, kochajcie posłuszeństwo i módlcie się”…
Zapoczątkowana przez Reginę nowa forma życia apostolskiego szybko znalazła uznanie w Kościele. Już w 1583 r. poparcie i aprobatę Regule nowego zgromadzenia udzielił biskup warmiński Marcin Kromer. Natomast w 1602 Regułę zatwierdził Klemens VIII (poprzez bpa warmińskiego Piotra Tylickiego i nuncjusza apostolskiego Klaudiusza Rangoniego).
Do Pana Regina odeszła w 1613 r. w Braniewie i tam, w kościele jezuickim, została pochowana. Jej relikwie w 1809 r. zostały przeniesione do podziemi braniewskiego kościoła parafialnego i tam złożone w specjalnym grobowcu. Część z nich zabrali, obawiając się sowieckiej profanacji - uciekający z Warmii w 1945 r. Niemcy – dziś znajdują się one Domu Generalnym zgromadzenia w Grottaferrata w pobliżu Rzymu. Pozostałą część ukryto. Odnaleziono ją dopiero w 1991 r. - te relikwie znajdują się dziś w bazylice mniejszej św. Katarzyny oraz w klasztorze katarzynek w Braniewie.
Do końca życia była przełożoną Zgromadzenia (w dniu jej śmierci liczyło ono 35 zakonnic). Przetrwało ono największe burze dziejowe (długoletnie wojny polsko szwedzkie, wojnę północną, rozbiory, Kulturkampf, II wojnę światową). Dziś siostry św. Katarzyny (jest ich ok. 900) pełnią posługę w dziesięciu krajach świata (Beninie, Białorusi, Brazylii, Finlandii, Litwie, Polsce, Rosji, Niemczech, Togo i Włoszech).
13.vi.1999 r. w Warszawie Ojciec święty Jan Paweł II włączył ją w poczet błogosławionych. Mówił wtedy:
„Omnipotens aeterne Deus, qui per glorificationem Sanctorum novissima dilectionis tuae nobis argumenta largiris, concede propitius, ut, ad Unigenitum tuum fideliter imitandum, et ipsorum intercessione commendemur, et incitemur exemplo [łac.] - tak modli się Kościół wspominając w Eucharystii świętych i święte: Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dajesz nam nowe dowody swojej miłości, gdy pozwalasz Świętym uczestniczyć w Twojej chwale, spraw, aby ich modlitwa i przykłady pobudzały nas do wiernego naśladowania Twojego SynaComune sanctorum et sanctarum, Collecta…”
„Błogosławiona Regina Protmann, pochodząca z Braniewa założycielka Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny, oddała się całym sercem dziełu odnowy Kościoła na przełomie XVI i XVII stulecia. Jej działalność, płynąca z umiłowania Pana Jezusa ponad wszystko, przypadła na czasy po Soborze Trydenckim. Czynnie włączyła się w posoborową reformę Kościoła, wielkodusznie pełniąc pokorne dzieło miłosierdzia. Założyła zgromadzenie, które łączyło kontemplację Bożych tajemnic z opieką nad chorymi w ich domach oraz z nauczaniem dzieci i młodzieży żeńskiej. Szczególnie wiele uwagi poświęciła duszpasterstwu kobiet. Zapominając o sobie, błogosławiona Regina dalekowzrocznym spojrzeniem obejmowała potrzeby ludu i Kościoła. Hasłem jej życia stały się słowa: ‘Jak Bóg chce’. Żarliwa miłość przynaglała ją do pełnienia woli Ojca Niebieskiego, na wzór Syna Bożego. Nie lękała się podejmować krzyż codziennej służby, dając świadectwo Chrystusowi zmartwychwstałemu”…