piątek, 25 listopada 2011

KORZEŃ GRZECHU




Kto znalazł duchowego kierownika, skarb znalazł, bo mu treści, które znajdziemy w tym artykule będą powiedziane i wytłumaczone. 
Niech Dobry Bóg wam Błogosławi.

KORZEŃ GRZECHU
Wyznając nasze grzechy, jakże często bardziej zwracamy uwagę na grzeszne fakty, niż na ich źródło. W ten sposób umacnia się w nas korzeń grzechu. Z niego rodzą się nie tylko kolejne grzechy, ale także grzeszne przyzwyczajenia, złe nawyki i wady.
Jezus przypomina, że to w sercu człowieka rodzi się grzech: „(…) Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp , wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota (Mk 7, 21-23)”.
Przeznaczmy czas na analizę naszych zachowań, z których się najczęściej spowiadamy?
Z tej analizy dowiemy się, że nasze grzeszne zachowania, to przede wszystkim, wynik jednej z trzech dominujących skłonności: dumy, próżności lub zmysłowości.

1. PYCHA – poczucie własnej wartości, zależy tylko ode mnie

Charakterystyka:
Mamy wysokie mniemanie o sobie, irytują nas ci, którzy nam zaprzeczają. Łatwo osądzamy negatywnie innych i plotkujemy. Mamy trudności w rozpoznaniu własnych słabości, grzechów i przyznaniu się, że kogoś zraniliśmy. Przez nasz upór, nie prosimy, ani nie potrzebujemy czyjegoś przebaczenia, sami również nie chcemy przebaczyć innym. Kamuflujemy własne pomyłki. Często nie jesteśmy szczerzy. Wpadamy w złość, gdy za okazaną przez nas przysługę, nikt nam nie podziękuje. Czujemy niechęć do służenia/pomagania innym. Jesteśmy niecierpliwi. Trzymamy innych na dystans, jesteśmy szorstcy w codziennych kontaktach z innymi. Myślimy, że tylko my wiemy i potrafimy coś dobrze wykonać. Nie potrzebujemy od nikogo pomocy, szorstko oceniamy wszystko z czym się nie zgadzamy. Jesteśmy uparci, pewni swojej opinii a w praktyce, pomimo, że modlimy się, uważamy, że sami możemy dokonać wielkich rzeczy.
Nie lubimy sprzeciwu. Jesteśmy rozdrażnieni, gdy sprawy ułożą się nie po naszej myśli, lub gdy nikt nie zapyta o naszą opinię, lub nie weźmie naszej opinii pod uwagę. Oczekujemy, że o wszystkich sprawach będziemy informowani. Długo nosimy w sobie urazy, nie zapominamy nawet drobnych nieporozumień. Buntujemy się, gdy coś nam się nie podoba, bądź uważamy, że jest złe. Nie przyjmujemy od nikogo, żadnych nauk. Jesteśmy samowładni, nieugięci, w pierwszej kolejności liczą się moje sprawy, pomysły. Jesteśmy obojętni na punkt widzenia, gust, potrzeby innych. Okazujemy nieprzychylność, gdy ktoś zakłóca nasze plany. Bywamy wyrachowani w relacjach z innymi ludźmi i z Bogiem. Lubimy gdy nas słuchają, uważamy, że nasze zdanie jest najważniejsze. Wszelkie zabawy, gry, rozrywkę, koncentrujemy wokół siebie. Łatwo się obrażamy, oburzamy i gniewamy. Jesteśmy pyszałkowaci i przemądrzali.

2. PRÓŻNOŚĆ – poczucie własnej wartości uzależniam od tego, co myślą i mówią o mnie inni.

Charakterystyka:
Pragniemy by nas inni zauważali, podziwiali. Dopiero, gdy ktoś doceni nasze umiejętności, będziemy uważać siebie za zdolnych, mądrych, wartościowych. Pragniemy być poważani i respektowani. Jesteśmy nieśmiali ponieważ boimy się, że nie będziemy lubiani, zaakceptowani. Po niepowodzeniach, łatwo się zniechęcamy. Jesteśmy dwulicowi, gdy pragniemy zaakceptowania nas do „grupy”. Rezygnujemy, lub wyciszamy swoje zasady, aby „dopasować się” do grupy. Z łatwością osądzamy tych, o których wiemy, że nas nie lubią, a kiedy mamy przychylną „widownię” mówimy otwarcie o wadach i błędach tych, których nie lubimy. Pragniemy „zażyłych przyjaźni.” Chcemy przynależeć do „grupy”, aby nas ceniono i uważano za popularnych. Łamiemy zaufanie. Naginamy prawdę albo kłamiemy wprost, po to, aby nas zauważono i doceniono. Zawsze mówimy o sobie i swoich osiągnięciach. Staramy się być w centrum uwagi. Jesteśmy wielce rozczarowa ni, gdy inni nie doceniają, nie lubią, naszych poglądów, osobowości, domu itp. Staramy się być akceptowani, nawet za cenę naginania swoich zasad. Prawdziwie boimy się być odrzuceni. Cieszymy się z czyichś niepowodzeń, a z trudnością przychodzi nam, prawdziwie cieszyć się z sukcesów innych. Jesteśmy zazdrośni a nawet zawistni.

3. ZMYSŁOWOŚĆ – poczucie własnej wartości uzależniam od tego, co czuję i od rzeczy, które posiadam.
Charakterystyka:

Nasze codzienne zajęcia/czynności, uzależniamy od naszego emocjonalnego stanu – czy mamy na coś ochotę, czy lubimy osobę, z którą mamy współpracować czy lubimy zadanie, które mamy wykonać. Unikamy odpowiedzialności, kiedy nie mamy na to ochoty. Nasze obowiązki wykonujemy w ostatniej chwili, żeby je tylko zakończyć, bez troski o doskonałość. Łatwo marnujemy czas. Kiedy nie mamy wyznaczonego terminu ukończenia jakiejś pracy, robimy tylko to, co lubimy najbardziej. Uciekamy od wszystkiego, co wymaga od nas pewnych umartwień. Na wszystko narzekamy a jeśli idzie na zmianę pogody, wszyscy o tym wiedzą, gdyż nie omieszkamy pokazać jak się czujemy.
Zawsze chcemy tego, co jest najnowsze i najbardziej aktualne. Nie lubimy niczego wyrzucać. Przywiązujemy się do rzeczy, które posiadamy. Nadmierne martwimy się o rzeczy i o pieniądze. Aby się poczuć dobrze, potrzebujemy nowych rzeczy. Sporo czasu spędzamy na zakupach.
Z łatwością w kontaktach z innymi przechodzimy od przyjaźni do niechęci. Naszym priorytetem jest potrzeba, bycia lubianym i aby inni okazywali nam swoje uczucia. Poszukujemy wygody i wszystkiego, co jest najłatwiejsze i wymaga najmniejszej ilości wysiłku z naszej strony. Jesteśmy marzycielami, budujemy „zamki na lodzie” i pragniemy być w nich w centrum uwagi. W czasie posiłków, spożywamy tylko to, co lubimy, nawet jeśli sprawimy tym komuś przykrość a pozostałą żywność trzeba będzie wyrzucić. Pragniemy wszystko zobaczyć, poznać, doświadczyć. Jesteśmy nadmiernie ciekawi. Do tego stopnia szukamy we wszystkim przyjemności, że zagrażamy czystości naszych myśli i działań.

WYBIERZ KORZEŃ GRZECHU
Jeżeli w którejś z zaproponowanej charakterystyce pychy, próżności i zmysłowości, znajdziesz kilka cech, które zgadzają się z twoim zachowaniem, to prawdopodobnie jest to właściwy korzeń grzechu. Ważne jest, aby skupić się na tym jednym obszarze, nawet jeśli grzeszysz we wszystkich trzech. 
Jeśli masz trudności z określeniem, co jest twoim dominującym korzeniem grzechu, zdecyduj się na Pychę. Istotą Pychy, jest doprowadzenie do duchowej ślepoty!
Oceń siebie dokładnie, wejdź głęboko w siebie, które z przejawów głównego grzechu, są w twoim życiu najbardziej widoczne. Im wyraźniej rozpoznasz „wroga” tym szybciej go wyeliminujesz. 
Wybierz przeciwstawną dla swoich wad cnotę i skoncentruj się na niej, w swojej drodze do świętości.

Oto kilka przykładów przeciwstawnych cnót.

PYCHA: pokora, prostota, wzniosłość ducha, łagodność, współczucie, uległość, służba innym, zależność od Boga poprzez modlitwę.

PRÓŻNOŚĆ: czystość intencji, szczerość, miłość do Chrystusa w bliźnich, samoakceptacja, bezinteresowność, porzucenie przywiązań do rzeczy.

ZMYSŁOWOŚĆ: z miłości do Chrystusa wewnętrzna dyscyplina, skupienie się na osobie Zbawiciela, wyrzeczenia i samozaparcie z miłości do Zbawiciela, nadzieja, ofiarność, cierpliwość, czystość.

1. Przeprowadzaj swój codzienny rachunek sumienia, przyglądając się, w jaki sposób przezwyciężałeś dzisiaj korzeń grzechu i czy praktykowałeś jemu przeciwstawne cnoty. Co wybrałeś. Czy ćwiczyłeś się w cnotach czy nie? Dlaczego nie? Co możesz zrobić, aby poprawić się jutro?

2. Niech przezwyciężenie twojego korzenia grzechu, będzie celem każdej spowiedzi. Powiedz np: „Proszę księdza, zmagam się z.., albo, moim korzeniem grzechu jest…..(pycha… próżność… zmysłowość) i oto, w jaki sposób od ostatniej spowiedzi ona się uzewnętrzniła/objawiła….

3. Spraw, aby cnoty, które praktykujesz, były w centrum twojej modlitwy i owocem duchowych rozmyślań.

4. Postaraj się każdego dnia, sprawdzić swój postęp, na drodze eliminowania korzenia grzechu i wprowadzania w ich miejsce cnót.