sobota, 12 listopada 2011

11 LISTOPADA – UCZCZENIE 93 ROCZNICY UZYSKANIA NIEPODLEGŁŚCI PO 123 LATACH ZMAGAŃ NARODOWYCH

Dla uczczenia 93 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, już po raz kolejny, organizowana jest w Warszawie narodowa manifestacja - Marsz Niepodległości.
Warto więc, aby każdy Polak przywiązany do wartości narodowych i patriotycznych wziął udział w ich publicznej demonstracji, oraz dla oddania należnego hołdu tym wszystkim naszym Wielkim Rodakom, którzy o nie mądrze i skutecznie walczyli, zarówno dyplomatycznie jak i militarnie.
Powyższa inicjatywa warta jest szczególnego poparcia ze względu na fakt, że jej inicjatorami i organizatorami są młodzieżowe środowiska narodowe, odwołujące się do wielkiej spuścizny ideowo-politycznej Ruchu Narodowego.

 MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI
11 listopada 2011 r. (piątek), godz. 15.00
Warszawa, Plac Konstytucji
 Wszelkie informacje i wyjaśnienia związane z marszem można uzyskać pod adresem:

Kochani obowiązkowo każdy wywiesza flagę Polski na swoim domu mieszkaniu

NIECH ŻYJE POLSKA



11.11.11. Na Marsz Idzcie Bo te szuje plują nam w twarz



Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu zaprasza Mieszkańców Wrocławia i Dolnego Śląska, o postawach obywatelskich,  na spotkanie  patriotyczne Przed  Pomnikiem Ofiar Stalinizmu w dniu 11 Listopada o godz. 17,00 we Wrocławiu przy ul. Świdnickiej , między Operą i Fosą) dla uczczenia 93 Rocznicy Narodowej.  Istnieją próby organizowania w tym dniu awantur politycznych pod pretekstem pochodów pseudo patriotycznych i zachęcanie do udziału w  nich nawet  różnych mętów i neonazistów z Niemiec.Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu prosi by Dzień ten obchodzić z godnością, uroczyście, z  szacunkiem, z powagą, w zadumie i z refleksją nad czynami i losami pokoleń, które przyczyniły się do odzyskania jej , choć na krótko, bo na 19 lat,  i utraciły   ją po 17 września 1939 roku, a następnie  po Układach w Magdalence i  przy tzw.  „okrągłym stole” i ustaloną  tam „grubą kreską.”
Zamanifestujmy więc w tym Dniu swoją postawą obywatelską przed symbolami narodowymi,  pomnikami, dziękczynnymi tablicami  i w miejscach patriotycznych, martyrologicznych, składając  wiązanki kwiatów , zapalając znicze i wywieszając flagi Narodowe, także w oknach i domach prywatnych.  DO SPOPTKANIA  11  LISTOPDA  O GODZ> 17-tej PRZED POMNIKIEM OFIAR STALINIZMU we Wrocławiu, (między Operą i Fosą)Dr Leszek Skonka – Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu w Polsce    Droga do odzyskania niepodległości Polski była długa. (Leszek Skonka) Na przestrzeni 123 lat walki z obcymi ciemiężycielami pochłonęła setki tysięcy ofiar, morze krwi,  miliony Polaków  doznały prześladowań, cierpień w więzieniach, w łagrach, na zesłankach w głą b Rosji,  upokorzeń i krzywd. Wszystkie poprzednie  zrywy niepodległościowe w ciągu 123 lat niewoli nie udawały się, kończyły  klęską i  nowymi bolesnymi cierpieniami: Insurekcja Kościuszkowska, Powstanie Listopadowe w 1830, Powstanie Krakowskie w 1846, Powstanie Styczniowe w 1863. Nie udało się także utrzymać na długo Księstwa Warszawskiego  i Królestwa Kongresowego,  tworów Napoleona i trzech zaborców. Dopiero działania wojenne powstanie w 1914-18 , zbrojny wysiłek  narodu zakończył się sukcesem -  odrodzeniem Państwa Polskiego. Dlatego do dziś czcimy rocznicę odzyskania niepodległości – 11 Listopada 1918 roku, dzień w którym Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu  władzę w odradzającym się Państwie Polskim. Dziś, po 93  latach od tego pamiętnego Dnia, w odczuciu wielu światłych, myślących, nastawionych obywatelsko i patriotycznych  Rodaków,   byt Państwa Polskiego, III RP znów jest zagrożony. Święto   11 Listopada, jako Święto Narodowe  tylko dwa razy w II RP było obchodzone w kraju: w 1937 i 1938 roku. W PRL, było ono  zakazane i wymazywane z pamięci Polaków.  Po roku 1989 przywrócono je , jako Święto Niepodległości. W tym dniu Polacy powinni się zadumać nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością Ojczyzny oraz   złożyć hołd  tym, którzy w 1918 i 1920 roku przyczynili się do odzyskania niepodległości, zbudowali II RP, jeszcze  niedoskonałą ale bardziej polską, bardziej obywatelską  niż dziś III RP.  Odrodzenie II RP przed 93 laty,  po 123 latach niewoli, nie było  przypadkiem, nie było darem boskim,  ani ówczesnych państw, ale wynikiem patriotycznych postaw i zmagań znaczącej części społeczeństwa polskiego. To prawda, że   ówczesne warunki polityczne w Europie  sprzyjały podjęciu kolejnej walki o odzyskanie państwa i uwolnienie go od ucisku trzech zaborców – Rosji, Niemiec i Austrii, ale to ostateczni e  Naród zdecydował o  osiągnięciu celu, odzyskaniu państwa i niepodległości. Było to rzeczywiście pierwsze ogólnonarodowe powstanie, pierwszy udany zryw uciemiężonego narodu, który  zakończył się   pełnym zwycięstwem.  Ale zwycięstwo to było możliwe tylko dlatego, że walkę o odzyskanie niepodległości podjął niemal cały naród, a przede wszystkim jego najliczniejsze warstwy społeczne – lud polski: polscy robotnicy, chłopi, młodzież. Walczono z poświęceniem, gdyż Polacy  głęboko  wierzyli, że powstające  państwo będzie ich państwem, państwem obywatelskim, demokratycznym, sprawiedliwym, uczciwym. Robotnikom zapewni  pracę, chłopom da ziemię, młodzieży zapewni dostęp do oświaty, a  całemu narodowi wolność, opiekę i bezpieczeństwo . Wierzyli w marzenia, w owe symboliczne  „szklane domy” w Przedwiośniu Stefana Żeromskiego. Dlatego tak zawzięcie, z takim poświęceniem  walczyli z państwami, które chciały n a powrót ujarzmić Polskę, dlatego nie dali się  nawet zaagitować „bolszewikom”. Komu rzeczywiście Polską zawdzięcza zwycięstwo trafnie wyraziła poetka ludu Maria Konopnicka pisząc: …a najtężej biją króle, a najgęściej giną chłopy”, albo w innym miejscu: uchyl czoła synu miły przed tym co się w trudzie znoi, lud i praca to są siły, a świat cały na nich stoi.” Przez ową nieustanną walkę pokoleń przez 123 lata rodzice wpajały dzieciom miłość do Ojczyzny, wiarę  w  wskrzeszenie nieistniejącego Państwa. Dziś już niewielu Polaków  pamięta o patriotycznym wychowaniu dzieci i młodzieży np. o Orlętach Lwowskich  o „Dekalogu Polaka” Zofii Kossak – Szczuckiej, która pisała wówczas takie słowa, które dziś brzmią naiwnie , a  wielu nawet śmieszą:: Dekalog Polaka:
 "...Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś.Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.  1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.  Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością.
Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego".  Czytając ten tekst tacy ludzie , jak Jan Krzysztof Bielecki, który jako prezes polskiego , narodowego banku (PKO) zarabiał miesięcznie ponad 250 tys. i pobierał milionowe odprawy, czy komediant telewizyjny Szyman Majewski w ciągo 2 lat zarabia na reklamie tego państwowego banku ponad 3 miliony trzysta tysięcy,  Kulczyk, Guzowaty, Doda , Marek Konrad, Ryszard Czarnecki, Bogdan Zdrojewski, Drzewiecki emerytowani prokuratorzy i sędziowie pobierający emerytury po 14 tys. miesięcznie  i im podobni, zapewnie czytając ten tekst  pokładają się ze śmiechu.
Niewielu też współczesnych Polaków pamięta o  patriotycznych modlitwach, które jeszcze w II RP. matki uczyły dzieci np. takiej, (cyt. Pamięci) „W imię Ojca, Syna i Świętego Ducha. Polska modli się dziecina a Pan jej słucha. W oczach dziecka dwie łzy duże, wiara w każdym słowie. Ojcze, błagam coś jest w Niebie, daj nam wszystkim zdrowie . Pobłogosław dłońmi Swymi mą Ojczystą strzechę, a mnie pozwól dla tej ziemi uróść na pociechę . Albo też już dziś inna nieznana modlitwa patriotyczna  dziecka do Boga: „Kto kto ty jesteś? Polak mały, jaki znak twój? Orzeł Biały. Gdzie ty mieszkasz? między swymi , w jakim kraju? w polskiej ziemi, Czym jest Polska? mą Ojczyzną, czym zdobyta? krwią i blizną. Czy ją kochasz? kocham szczer ze. A w co wierzysz ? w Polskę wierzę.  Teksty tych patriotycznych nauk wychowawczych, dziecięcych krążyły powszechnie także w środowiskach robotniczych , np. w  Łodzi  W przeszłości wielką rolę patriotyczną, społeczno - wychowawczą  odgrywała literatura, poezja, muzyka patriotyczna  i warto do niej dziś wracać. Mimo wielu rozczarowań II RP, pokolenia które wywalczyły niepodległość zachowały miłość do Odrodzonej Ojczyzny, czego spektakularnym przykładem była ich gotowość do obrony Polski we wrześniu 1939 i walka w czasie II-giej wojny. Przed jej  wybuchem  całe społeczeństwo wyrażało poparcie i dozbrajało wojsko. 
Zgłaszali się też dobrowolnie ochotnicy  patriotycznie nastawieni  gotowi ofiarować własne życie , jako tzw. żywe torpedy (polscy kamikadze).  
      Tę gotowość walki o Polskę  bardzo szczerze i przekonująco wyraził lewicowy poeta Władysław Broniewski w słowach -  „są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli, ale krwi nie odmówi nikt, wysączymy ją z piersi i pieśni (...) Cóż, że nieraz smakował gorzko na tej ziemi więzienny chleb, ale  za tę dłoń podniesioną na Polskę – kula w łeb (... )
Dziś po 93 latach  Polska znalazła się znowu w potrzebie, w nieszczęściu, w niebezpieczeństwie i powinna zaczerpnąć z dawnych  przykładów  miłości do Ojczyzny od minionych pokoleń. Dziś zapewne nie ma już takiego ducha patriotyzmu w Narodzie ale  istnieją jednostki , a może nawet, grupki i  grupy w kraju i za granicą gotowe walczyć, działać i poświecić się czynnie  dla Ojczyzny , a nie tylko gadający? i deklarujący werbalizm  patriotyzmu , na pokaz.  Dziś bowiem jest większe zagrożenie dla Polski niż były rozbiory. W tamtych czasach  towarzyszyła Narodowi zawsze, nawet w najcięższych chwilach - NADZIEJA, której po sierpniu 1980 i 1989 roku społeczeństwo polskie zostało z premedytacją pozbawione. Nie udało  się więc dokonać tego przez  123 lata zaborcom, hitlerowskim okupantem, przez 35 lat sługusom Stalina, dopiero udało się pozbawić jej Polaków pod hasłami Solidarność, Lech Wałęsa – Bóg , Honor i Ojczyzna. Choć nawet Wałęsa w pewnym momencie , na krótko zmienił zdanie i stwierdził”:” Nie o tak ePolskie walczyliśmy).
Walczmy i  brońmy więc bawet okruchów, cienia  nadziei na odzyskanie Polski .
Czy się znajdą także obecnie  obywatele gotowi walczyć z poświęceniem, ofiarnością  o  odrodzenie Państwa, o Jego niepodległość, demokrację, niezależność, wolność, sprawiedliwość, pozycję w świecie; a nie tylko gadający? Żeby te oczekiwania mogły się  spełnić trzeba walczyć, ponosić dobrowolnie ofiary, zniewagi, upokorzenia, krzywdy i odważnie działać, a nie tylko gadać, wygłaszać wzniosłe patriotyczne  deklaracje. Nie ma innej drogi do celu,   jak przemyślane działanie.   Obecnie wszelkie postawy patriotyczny są brutalnie zwalczane przez   obóz rządzący, szczególnie zawzięcie niszczone  są najdrobniejsze, już w zarodku,  wszelkie próby patriotyczne,  oraz  ludzi którzy ujawniają takie postawy i nie chc ą podpisać nowej „folkslisty”. To prawda, że od kilkudziesięciu lat, nieliczne, ale zdeterminowane  grupki obywateli, a częściej tylko  pojedyncze jednostki, samotnie prowadzą takie działania  i szczerze deklarują gotowości  walki , jak pokolenie II RP  oraz przez kilka lat po wojnie w Polsce Ludowej.  Mimo  iż III RP, rzekomo tworzona z woli społeczeństwa, na gruzach PRL, która miała być przeciwieństwem  i Jej zaprzeczeniem,   nie udała się. Już w momencie Jej powstawania stawała się instytucją złą, wrogą, antyspołeczną, anty pracowniczą, antyrobotniczą, a  nawet  antynarodową i antypolską, słusznie  znienawidzoną przez większość obywateli; to nie należy się załamywać, rezygnować z walki,  poddawać się dezerterować, emigrować .  Dziś, po ponad 30 latach tzw. transformacji ustrojowej,  a właściwie odrodzenia w Polsce dzikiego kapitalizmu i oduobywatelnienia społeczeństwa,  przed patriotami  staje realne pyt anie, co teraz robić? Czy skapitulować wobec ogromu starego i nowego zła i zagrożeń? Czy jednak próbować działać? Wydaje się jednak, że mimo to, trzeba  podejmować pewne wysiłki  zmierzające do odrodzenia Polski w przyszłości, nawet choćby  w dość  odległej  czasie . Trzeba też wyrazić skruchę, pokorę, a przede wszystkim  myśleć, uczyć się rządzenia i odpowiedzialności za  losy kraju. Trzeba więc podjąć trud oświecenia społeczeństwa, przekonać go , że za wszystko zło po 1956 roku ponosi winę leniwe, strachliwe, bezmyślne społeczeństwo, a nie masoni, stalinowcy, Kościół, Niemcy, Żydzi, kapitalistyczny Zachód i Krasnoludki.Bardzo trafnie swego czasu rzetelnie i z głęboką troską oceniał obecną sytuację.  prof. Czesław Bartnik,  i pisząc uczciwie to m.in. że to Solidarność  wprowadziła w tę  sytuacje nasz kraj .  Warto przytoczyć jego niektóre wypowiedzi  „Przewrót gospodarczy i ideowy pogłębił bardzo ru inę duchową. Brak wyższych idei, upadek moralności, cnót, wartości, uczciwości, pracowitości, normalności życia, perspektyw na przyszłość. Niewielka tylko grupa u góry bawi się nieustannie i dalej bogaci, a na dole miliony bezrobotnych, miliony pijących, armie żebraków i rozbójników, publicznych złodziei, naciągaczy, leniwców. Wszędzie zalega ponurość, depresja, pesymizm, beznadziejność, marazm, mnożą się bardzo samobójstwa. (…)Transformacja winna być roztropna, stopniowa, ściśle kontrolowana i bez niszczenia wielkich struktur społecznych, jak świat robotniczy, rolnicy (…)(…) Dochód narodowy na głowę jest najniższy w Europie, bo nie mamy polskich jednostek gospodarczych. Wzrost produkcji w zakładach niepolskich w kraju nie przekłada się na dobro społeczeństwa...
 … Korupcja w Polsce jest największa w Europie i obejmuje niemal wszystkie dziedziny i wszystkie klasy społeczne.  (…) Nowi inżynierowie Polski neokapitalistycznej zapewne wiedzieli, ku czemu wszystko idzie, skoro już na samym początku założyli "kuroniówki", jak po wojnie światowej. (…) Na ok. 6 mln dzieci i młodzieży w wieku 6-16 lat dwa miliony dzieci są niedożywione. W tym ponad milion nie dostaje rano nic do jedzenia, a na terenach północnych bywa, że dzieci jedzą w ogóle tylko raz na dzień.(…) Ludzie coraz częściej klną: w tej transformacji to chyba jakiś diabeł siedzi.” ( ks. prof. Czesław Bartnik).   To przykre, że po 123 latach niewoli, 6 lat okupacji niemieckiej, , 35 latach sowieckiej kurateli i 30 latach złodziejski ch rządów Solidności, znów nowe pokolenia Polaków  muszą walczyć o odzyskanie Polski. Ta walka wymagać będzie wielkich  poświeceń , w jaką wprowadziła nasz kraj i naród „Solidarność”: ofiarności, żmudnej organicznej pracy, oświecenia,  a przede wszystkim postaw patriotycznych  i działań.Trzeba z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że obecnie  nie ma w narodzie postaw patriotycznych. Ubolewa  nad tym także b. premier Jan Olszewski pisząc: "Znaczna część społeczeństwa przestała być narodem. Pełna świadomość narodowa jest dzisiaj udziałem może jednej trzeciej Polaków (Gazeta Wyborcza " 13.1O.96) Jeszcze ostrzej wyraża swoja ocenę  poeta Ernest Bryll, mówiąc że „współczesny naród polski to  – „skundlony naród ”.Szeroko omawia zagrożenia wynikające odpatriotyzowania narodu   pisarz Jarosław  Marek Rymkiewicz – pisząc -_"Niekiedy myślę ,że Polacy nie są teraz godni Polski , że nawet nie zasługują na to żeby mieć Polskę, jakąkolwiek Polskę. Ja wiem, że to strasznie zabrzmiało, ale to trzeba teraz Polakom powtarzać, że  jeśli będą zachowywać się tak , jak się zachowują, rychło nie będą mieli Polski, ponieważ utracą swoją polskość . A jest przecież tak , że to nie Polacy potrzebni są Polsce , to Polska potrzebna jest Polakom.Polacy , ci współcześni , nie są Polsce potrzebni .Polska może się bez nich obejść , bo jest i zawsze była wieczną ideą , która będzie trwała bez względu na to jacy będą Polacy, jak się będą zachowywać , na jaki sposób będą tutaj żyć. A oni żyją w tej chwili często tak , jakby im nie zależało na tym żeby być Polakami. Lekkomyślnie i beztrosko trwonią swoją polskość . A polskość to nie jest rzecz dana , lecz zadana , trzeba o nią dbać.Jeśli nie będziemy o nią dbać , jeśli nie będziemy jej pielęgnować , to zostanie nam za karę odjęta . Są takie kary Boże i właśnie tej możemy się teraz spodziewać. Jakie są realne zagrożenia ?-Zagrożenie wzrastającym analfabetyzmem, ubożenie intelektualne społeczeństwa, upadek oświaty , nauki , kultury, pozytywnych zwyczajów i obyczajów , wulgaryzacja życia ...Czy są to tylko relikty sowietyzmu? Czy wyhodowane przez nas samych? Oto Pytanie na które powinniśmy starać się  odpowiedzieć.... ("Zycie Warszawy "13.O7.95)